Wygląda na to, że płomienie buchały też z wnęki bezpiecznikowej... Widać tam małą prowizorkę - te MALAGI są chyba połączone przewodem idącym na zewnątrz...
myślę że ślady w okolicach wnęki bezpiecznikowej to po prostu jakaś substancja smolista nałożona może w celu ochrony przed korozją? w sumie co w takiej wnęce może się spalić oprócz izolacji przewodów?