Trwałość lamp wyładowczych

Lampy rtęciowe, sodowe, metalohalogenkowe

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez Lampka » 6 września 2012, 17:38

Ja się z czymś takim nie spotkałem. Gwinty wyglądały normalnie i nie było na nich śladu uszkodzeń, czy jakichś zmian.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6562
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez litak1 » 6 września 2012, 22:11

Nie chodzi mi o gwint tylko trzonek gwintu (drugi biegun), który dawniej był lutowany. Przy dokręceniu on dość mocno dociska do doprowadnika prądu i z czasem się wygniatał (był w kształcie wypukłym i wykonany z dużej kropli cyny. Na mocno używanych lampach już był zupełnie płaski i często mocno skorodowany
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2058
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez DarekG » 7 września 2012, 11:13

Whites86 napisał(a):
DarekG napisał(a):
Lampka napisał(a):Z oberwaniem jarznika, to tak, jak przypuszczałem :) Ale żeby się same powykręcały... Chyba elektrycy, wkręcając je, już byli zmęczeni :P


Chyba faktycznie byli zmęczeni :lol: Ale co ciekawe jest to możliwe. Kolega mi mówił że koło jego domu też kiedyś jeżdził walec i przez wibracje poluzowały mu się kompakty w żyrandolu tak że żaden nie działał i były bliskie upadku na podłoge. :P

w to juz mi sie niechce zbytnio wierzyć ;)


A ja jednak mu wierze :) Miał kompakty na E14, w żyrandolu oprawki plastikowe. Po tym do widziałem też na ulicy to myślę ża samoistne odkręcanie się różnych źródeł światła jest możliwe. :D
Miłośnik świetlówek liniówek i opraw ulicznych ;)
Avatar użytkownika
DarekG
 
Posty: 1189
Zdjęcia: 162
Dołączył(a): 22 lutego 2011, 10:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez lumix26 » 7 września 2012, 14:48

litak1 dobrze mówi ja tez spotkałem się z takim przypadkiem gdzie trzonek był lutowany że po długiej eksploatacji zaczęła żarówka przerywać odkręciłem a na trzonku prawie cyny nie było-dolutowałem tą końcówkę i problem zniknął ;)sorki że pisałem o żarówce a nie o lampie bo nie miałem jeszcze tego przypadku z lampą
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągniecie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Avatar użytkownika
lumix26
 
Posty: 9300
Zdjęcia: 3827
Dołączył(a): 23 stycznia 2012, 20:39
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez Lampka » 7 września 2012, 20:32

Ja spotykałem za to problemy z lutem u drugiego druta, który np. u kompaktów, czy lamp wysokoprężnych wychodził niekiedy nawet na zewnątrz gwintu. U Osrama często pojawiał się ten problem - pomrugiwały tylko co chwilę i dziwnie brzęczały :P
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6562
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez amisiek » 12 września 2012, 19:42

Przedstawiam kolejne lampki u kresu swoich sił :)

Obrazek
Obrazek
Są to CDM-T 70W /830. Nie wiadomo ile świeciły, ale po erozji jarznika widać, że co najmniej 8 tys h.

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez arw » 12 września 2012, 20:31

ja dokladnie takie lampy jak na zdjeciach z 'erozją', sprzedałem za 50zł za 5szt, hyhm



PS. Nie wiem czy erozja jest dobrze uzytym wyrazem w tym przypadku
arw
 
Posty: 373
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 3 lutego 2010, 20:45

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez amisiek » 12 września 2012, 20:34

Jest, bo tak się nazywa proces niszczenia materiału jarznika przez agresywne substancje w środku niego. Ja za te lampy nie dałem ani złotówki, dostałem od jednego z naszych Kolegów, trochę potestujemy je.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez matit1 » 12 września 2012, 20:41

amisiek napisał(a): trochę potestujemy je.

Czyli nie długo może być bum?
Avatar użytkownika
matit1
 
Posty: 3137
Zdjęcia: 1394
Dołączył(a): 13 października 2008, 16:08
Lokalizacja: Białystok

Re: Trwałość lamp wyładowczych

Postprzez litak1 » 12 września 2012, 21:26

A mnie ciekawi w jaki sposób starzeją się MH osrama i nowe philipsy z jarznikiem kulowym lub elipsoidalnym w jaki sposób tam ceramika eroduje :?: :?:
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2058
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wysokoprężne lampy wyładowcze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron