przez Lampka » 9 listopada 2012, 17:26
Ta oprawka z zewnątrz jest dośc estetyczna, a elementy w układzie zapłonowym nie powodują przegrzewania się (nawet rezystory się prawie nie nagrzewają). To jest najtańsza i prosta konstrukcja. Chińskie lampki często są jeszcze gorzej wykonane i nikomu to nie przeszkadza. Na pewno nie zamierzam "powracać" do tradycyjnych dużych i ciężkich dławików 4/6/8w, bo nie o to chodzi. Z oprawek świetlówkowych tez zrezygnowałem, bo najczęściej jedna kosztuje około 8 zł. Powiem szczerze, że nie takiej reakcji się spodziewałem, publikując te zdjęcia i nawet nie dziwię się, że niektóry użytkownicy obrażają się na forum po takich komentarzach (ja nie zamierzam się obrażać, bo chcę, żeby moja wiedza dotycząca działania lamp wyładowczych oraz innych ich cech była nadal pomocna dla innych). Rzeczywiście, można zmodyfikować nieco budowę lampki, umieszczając elementy np. na płytce drukowanej, ale sam pomysł lampki (wykorzystania konda i rezystorów do zasilania) jest jak dla mnie bardzo dobry.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła