Lampka napisał(a):Fajnie widać tą elektrodę. Radzieckie rury miały tą zaletę. Malutki odcinek żarnika świeci jej na czerwonawo, więc emitera ma jeszcze sporo na skrętce

Przynajmniej z tej strony.
No tak, i zazwyczaj z tej strony gdzie się żarzył była dziurka w luminoforze lub zaczerniony punkt. Jak podczas świecenia zewrze się obydwa końce elektrody to przestaje się żarzyć. Pewnie w taki sposób mogła by się przedłużyć żywotność elektrody bo emiter albo po prostu elektroda zużywała by się równomiernie na całej powierzchni a nie tylko na tym odcinku a potem przepalała.
famabud napisał(a):Spraw sobie jakąś oprawę świetlówkową na t12 40W.

Nad oprawą to zacząłem się już zastanawiać od wakacji. Może sobie w końcu jakąś sprawię 2X40W .