zależy jak są stawiane Kwiaty sam jestem ich zwolennikiem i miłośnikiem, zawsze w nowych miejscach staram się wypatrzyć jakieś kwiaty,

. Zależy co mają oświetlać kiedyś w 3mieście 10 ramienniki ładowano gdzie popadnie i niekiedy naprawdę bezsensownie oświetlały trawnik, czy np. w Bydgoszczy na Jana Pawła II , w jednym miejscu kwiaty stoją na tak dużym pasie zieleni ze ulicy nie mają szans oświetlić. W jednej Cukrowni widziałem ze plac buraczany był po części oświetlony kwiatami 6xKwadratówka. Ale np. na skrzyżowaniach większych kwiaty się sprawdzają, chociażby na węźle trasy łazienkowskiej, montując pojedyncze słupy zmniejsza się przejrzystość takiego skrzyżowania oraz komplikuje to bardzo układ elektryczny, sporo połączeń, Kwiat taki jest w stanie oświetlać ogól takiej serpentyny, oraz zwiększa przejrzystość. Mnie osobiście kwiaty bardzo się podobają, i nie wyobrażam sobie np. gdyby u mnie chociażby w Mieście ich nie było, choć podejrzewam ze z czasem znikną całe słupy albo zostaną zmodernizowane głowice na coś innego, w końcu najstarsze mają już 41lat, a średnia wiekowa pozostałych to 30lat
W poszukiwaniu miejsc gdzie występowały bądź występują duże kwiaty opraw oświetleniowych...