20kW to nic wielkiego. Silnik od co większej maszyny w większym przydomowym warsztacie może pobierać więcej prądu. Nie mówiąc choćby o tak pospolitej maszynie, jaką jest spawarka. Poza tym to jest film z USA lub Kanady. Tam obowiązują zupełnie inne moce oświetlenia - tam parkingi są oświetlane kilowatowymi MH i to bardzo dobrej jakości. Przynajmniej w tych miastach, w których byłem.
Co do tego rzekomego "lewusa" - po co?
Liczmy moc akcji antyidiotycznej na 20kW (a co się rozdrabniać

- dajemy światełko do nieba z naprawdę porządnych lamp), a czas trwania na dwie godziny. Czyli zużyjemy wtedy 40kWh, co przy stawce 0,5 zł/kWh daje 20zł. To mniej, niż koszt piwa wypitego podczas tej akcji, razem z kosztami dowiezienia tegoż piwa ze sklepu.
Jak coś robić, to porządnie, z przytupem.
Lubię dobre światło.