przez amisiek » 2 września 2013, 11:05
To dobra konstrukcja, a z zasilaniem jest tak, że w profesjonalnych konstrukcjach spotyka się osobne zasilacze do stopnia mocy, osobne do drivera. Moc takiego wzmaka nie jest duża, ale i tak starczy do normalnego słuchania.
Kiedyś zastanawiałem się nad budową nieco mocniejszego wzmacniacza (2x150W), ale zniechęcił mnie problem transformatorów wyjściowych - bardzo trudno uzyskać oczekiwane parametry. Za to wiedza się przydała, zrobiłem kiedyś wzmacniacz mocy w.cz. na lampie 4CX250, potem go sprzedałem. Teraz by się przydał, zwłaszcza w zawodach, ale zrobiłbym go na dwóch takich lampach równolegle. Ewentualnie użyłbym Q-1P/42. Gdzieś nawet miałem jeszcze transformator do napięcia anodowego na stopień mocy, by te 2kV na anodę było. Widziałem nawet wzmacniacz m.cz. zrobiony na lampie o podobnej mocy. Był headem do gitary basowej na naprawdę ciężkie granie, oddawał trochę mniej niż 1kW.
Co do poboru prądu, to samo żarzenie lampy Q-1P to 12,5V x 6A i lampę trzeba żarzyć przez co najmniej 3 minuty przed załączeniem napięć, a załączać trzeba w odpowiedniej kolejności, by nie zniszczyć siatki. Do tego chłodzenie solidnym wentylatorem...
Fajna technologia, ale czasami bardzo wymagająca.
Niemniej z brzmienia jesteś pewnie zadowolony, a wygląd robi wrażenie. Podoba mi się.
Lubię dobre światło.