Widywałem sodówki, które niekiedy świeciły światłem podobnym do żarówki Choć pewnie był to raczej przypadek, niż zamierzona cecha takiej lampy. Niemniej szkoda, że te City White nie są zbyt rozpowszechnione.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Marcin, to co piszesz oczywiście ma sens, niemniej jednak na ulicę najlepsze jest światło w barwie zimnej bieli Ja tam się cieszę, że City White są mało popularne, bo to prawie tak samo paskudna barwa światła jak z sody której mamy wszędzie pełno.
Precz z przewodami YDYt, oraz podobnymi w instalacjach elektrycznych !