Słyszałem o tym, ale myślałem że z jednej strony tylko wykosili, bo z czymś kolidowały... W takim razie w jakim celu się ich pozbyli? Nie mówcie, że coś bardziej "ozdobnego" od nich zainstalowali

... Przecież przy nich nawet eleganckie Elgo Parki wysiadają, grzybkom nic się nie może równać. Zwłaszcza przy socrealistycznym budynku ambasady, były idealnym uzupełnieniem. Jak rokokowa, mosiężna klamka na białych drzwiach, z rokokowymi, złoconymi obwódkami płycin. Postawić przy ambasadzie coś współczesnego, to tak, jak gdyby właśnie na rokokowych drzwiach w pałacu zamontować zwykłą, nowoczesną, choćby najbardziej elegancką klamkę...
Ale z tego co piszesz to tych słupów trochę jest, tragedii nie ma. Na otoczenie PKiNu i nie tylko, wystarczy
Orientujesz się może, ile (i czy w ogóle) ocalało tych opraw wokół ambasady?