przez Lampka » 17 sierpnia 2014, 20:18
Mostek Graetza to mostek prostowniczy, który zamienia prąd przemienny na prąd wyprostowany (jednokierunkowy, jakby stały, ale tętniący z częstotliwością sieci).
Elektrody świetlówek zużywają się nierównomiernie, gdyż z reguły jedna ma większą sprawność od drugiej (znajduje się na nich nierówna ilość emitera, który paruje z różną szybkością). Wobec tego, przy zasilaniu prądem przemiennym, gdy choć jedna elektroda zużyje się, świetlówka nie będzie działać poprawnie. Jeżeli zasili się ją poprzez mostek Graetza, czyli prądem jednokierunkowym (wyprostowanym), ustawiając tak świetlówkę, aby sprawna elektroda była tą, emitującą elektrony (czyli katodą), to świetlówka taka będzie jeszcze normalnie świecić, jak każda sprawna sztuka.
Dobrze, że trafiasz na kompakty, bo z tych na elektronice, też można wiele naprawić. Wystarczy nieraz wymienić tylko kondensatory w układzie, albo zewrzeć żarnik świetlówki, i wtedy taka sztuka wraca do działania. Z resztą elektronikę też można jeszcze wykorzystać.
Postaraj się spisać kod z tego dławika z Osrama (taki długi, powinien znajdować się u góry ze strony, gdzie jest gładka blacha). Zwłaszcza istotna jest cyfra, która znajduje się po literach "LA" w tym kodzie. Z kiedy mogła pochodzić ta Compacta?
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła