Jak się zwiera przepaloną elektrodę bez emitera, to po kilkunastu lub kilkudziesięciu minutach migotania i słabego świecenia, tranzystory nie wytrzymują termicznie i wybuchają (nawet te lepsze)

Dlatego najlepiej odpalaj je przez żarówkę o mocy około 60W w szeregu (unikniesz wybicia bezpieczników przy awarii). W najtańszych kompaktach, choćby Apollo, gdzie tranzystory w układzie są zastosowane na zbyt niskie wartości U/I, taka agonia trwa zwykle kilka minut lub krócej
W niektórych przypadkach sprawdza się zwarcie przepalonej elektrody przez rezystor (68R 2W lub o połowę mniejszej rezystancji, dla wyższych mocy, niż 13W).