przez LUMILUXDELUXE » 9 marca 2016, 10:20
Na amerykańskim odpowiedniku naszego forum wyczytałem, że te świetlówki, które mają jeden ekran (np. Polamp Warszawa), mają go po to, aby ułatwić zapłon w niskich temperaturach oraz w układach innych niż dławik indukcyjny. Ekran daje się po to by nieco zmniejszyć zaczernienie. Zwróćcie uwagę na to, że jeśli ekranu nie ma, to w zaczernieniach, dokładnie naprzeciwko mocowań elektrod, powstają dziury w luminoforze, przez które widać wnętrze świetlówki - a to producenci uznają za bardzo szpecące. W obecności ekranów tego problemu nie ma.
A w ogóle nowoczesne świetlówki dużo szybciej się zaczerniają, bo oprócz emitera, mają pokryte elektrody czymś innym - jakimś pyłem, wydaje mi się, że dają to po to, żeby opóźnić fizyczną utratę emitera ze skrętek.
I jeszcze jedna rzecz, którą wyczytałem na amerykańskim forum - podobno w obecności ekranów, część emitera wraca na skrętkę po rozgrzaniu lampy - więc to teoretycznie zwiększa odporność świetlówki na częste włączanie