przez Lampka » 29 grudnia 2014, 23:13
Dławiki mogą się usmażyć przez zwarcie zapłonnika i takie przypadki są częstsze, niż mogłoby się wydawać. Nawet jak przy dławiku świetlówkowym, zapłonnik dostanie zwarcia i prąd, jaki przez niego płynie i tak jest nieco mniejszy ze względu na rezystancję skrętek, to dławiki te często się smażą i przepalają po pewnym czasie takiej pracy. A już tym bardziej, jak zwarcie jest bezpośrednie i przez dławik płynie pełny prąd zwarcia.
Jak widać, zarówno zapłonniki świetlówkowe, jak i do lamp wysokoprężnych, obecnie produkowane, często mają małą wytrzymałość i sklejają się "z byle powodu".
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła