Parę pytań do profesjonalistów

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez KaszeL » 27 grudnia 2014, 19:52

Lampka, no widać co napisałeś wyżej. Mam zacytować?
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8709
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez bartek380V » 27 grudnia 2014, 20:46

Apropo zaplonnikow tlacych to jedna z opraw na mojej ulicy skonczyla zycie przez WLSP 210. Zwarlo dlawik ktory buczal 3 dni. Dzis jest juz nowa malaga 150. Lampa nawet jeszcze nir robila dyskoteki a zaplonnik padl. Jak czesto zdarzaja sie takie awarie? Kiedys pierwsze WLSP natrium wygasaly szybciej bo mialy tylko antenke na bimetalach i wieksze zuzycie takiej lampy powodowalo jej nie zapalanie. Gdyby potraktowac ja impulsami WN to lampa by swiecila. Dzis stosuje sie zaplonniki tlace ktore daja pewny zaplon ale jak widac sa bardziej awaryjne (sklejenie stykow).
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez Elektroservice » 28 grudnia 2014, 20:59

210W WLSP z zapłonnikiem tlącym ? Od kiedy takie lampy się produkuje i jaka firma je w tej wersji produkuje ? Wszystkie WLSP tej mocy które posiadam mają tylko antenę zapłonową :roll:
Precz z przewodami YDYt, oraz podobnymi w instalacjach elektrycznych !
Avatar użytkownika
Elektroservice
 
Posty: 6334
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 6 stycznia 2013, 20:40
Lokalizacja: Stęszew

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez Watt » 28 grudnia 2014, 21:08

Helios.
Watt
 

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez bartek380V » 29 grudnia 2014, 21:03

Jednego klasyka mniej :(
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez latarnik » 29 grudnia 2014, 21:16

Nie wiedziałem że te zapłonniki tlące mogą być aż tak niebezpieczne że mogą wykończyć dławik. Skoro tak to będę się ich wystrzegał ;)

Chociaż czy w przypadku zwarcia na lampie nie powinien był zadziałać bezpiecznik we wnęce słupa? Chyba 6A się tam montuje?
latarnik
 
Posty: 1004
Zdjęcia: 82
Dołączył(a): 19 sierpnia 2012, 19:46

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez MRP200 » 29 grudnia 2014, 21:25

Dławik rtęciowy 250 W przy pełnym napięciu sieci (czyli tzw. zwarciu w oprawce) przepuści prąd góra 4 A. Bezpiecznik 6 A nawet tego nie odczuje. Racjonalnym rozwiązaniem było by wyposażyć statecznik w dodatkowy bezpiecznik termiczny.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4294
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez famabud » 29 grudnia 2014, 23:06

Do wnęki slupa zazwyczaj stosuje sie zabezpieczenie 10A. U mnie stosuja eski B10. Niby powinno wystarczyć ale i tak wybija nie wiadomo czemu. Prąd udarowy przy zapłonie czy jak?
Light is life
Avatar użytkownika
famabud
 
Posty: 9334
Zdjęcia: 1074
Dołączył(a): 3 listopada 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez Lampka » 29 grudnia 2014, 23:13

Dławiki mogą się usmażyć przez zwarcie zapłonnika i takie przypadki są częstsze, niż mogłoby się wydawać. Nawet jak przy dławiku świetlówkowym, zapłonnik dostanie zwarcia i prąd, jaki przez niego płynie i tak jest nieco mniejszy ze względu na rezystancję skrętek, to dławiki te często się smażą i przepalają po pewnym czasie takiej pracy. A już tym bardziej, jak zwarcie jest bezpośrednie i przez dławik płynie pełny prąd zwarcia.
Jak widać, zarówno zapłonniki świetlówkowe, jak i do lamp wysokoprężnych, obecnie produkowane, często mają małą wytrzymałość i sklejają się "z byle powodu".
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6580
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez MRP200 » 30 grudnia 2014, 21:38

Akurat stare polskie dławiki świetlówkowe, a i te do lamp wyładowczych pewnie też, potrafiły bardzo długo pracować ze zwartym zapłonnikiem, co nawet i dziś można zaobserwować w starszej generacji oprawach. Powód był prosty. Elementy indykcyjne, produkowane jeszcze w czasach PRL były obliczone na spory zapas mocy. Kto posiada lutownicę transformatorową LOTOLA może to potwierdzić, ile ta lutownica potrafi znieść. A to konstrukcja rodem z PRL nie zmieniona do dnia dzisiejszego. Natomiast współczesne stateczniki produkowane są już znacznie oszczędniej i nawet podczas normalnej pracy potrafią się nieźle hajcować, więc jak dojdzie do zwarcia zapłonnika, to wtedy jego godziny są policzone.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4294
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron