www.lighting-gallery.pl

przez **qba** » 27 stycznia 2015, 20:32

60 tka to jeszcze nie tak źle. Kumpel w kuchni miał na suficie 25tke, a pomieszczenie spore i wysokie. Ciocia miała kiedyś matową 40stkę, ale chyba tylko tymczasowo, bo akurat pod ręką nie było mocniejszych żarówek.

przez **robert03** » 28 stycznia 2015, 15:09

Ja to bym powiedział że 99% nie zna się na oświetleniu no bo skąd mają się niby znać. Jeśli ktoś nie pracuje w branży fotograficznej, nie jest projektantem albo pasjonatem oświetlenia to żarówka jest żarówką - podstawowym systemem oświetleniowym nad którym nie ma co się rozwodzić. I wcale nie ma co się dziwić. Skąd ludziska mają się znać ? Wielu to wogóle nie interesuje, a wielu posiada przekonania i doświadczenia życiowe takie a nie inne. W sklepach innych opraw niż "na żarówkę" to ze świecą szukać a i sami sprzedawcy nie wiedzą co sprzedają albo kit wciskają.
Żarówki ciągną dużo prądu więc trzeba wkręcać jak najsłabsze. Standardem jest 40W-60W do oświetlenia ogólnego lub odpowiednik kompaktowy tej mocy. Rzadko kiedy jest coś więcej bo więcej to znaczy drożej :-)

a przecież chodzi o to żeby się nie potknąć o meble w mieszkaniu. "Dużo światła razi w oczy, przeszkadza i męczy".
Pamiętam jak w latach 90 moja ciotka wprowadzała się do nowego mieszkania i urządzała je także pod kątem oświetlenia. W głowie mi się to nie mieściło ale miała taką zasadę że na pokój to z powodzeniem wystarcza mocy 40-60W. Więc zrobiła tak:
1. W największym pokoju żyrandol na 4 żarówki. Wkręcone i zapalane parami: 25W+40W i 25W+40W. Do tego kinkiet ścienny nad ławą wiszący przy suficie do czytania gazet z mocniejszą żarówką 40W. Nigdy nie świeci się wszystko, zawsze tylko jeden wariant. Pokój 25 metrów kwadratowych :-)

.
2. W małym pokoju nr1 żyrandol na 4 żarówki świecowe obsadzone 4x15W
3. W małym pokoju nr2 żyrandol na 2 żarówki obsadzone 2x25W
4 W kuchni na suficie szklana kula mleczna a w niej żarówka 40W. Jak się myje naczynia w pozycji tyłem do kuli to w zlewie nic nie widać :-)

.
5. W przedpokoju musi być jasno więc zwis jednożarówkowy z żółtym szklanym kloszem obsadzony żarówką 40W
6. W łazience musi być jasno więc WOS z 40W
7. W kibelku WOS z 15W
Można ? Można :-)

.

Minęło sporo lat i do dziś ten stan u ciotki jest utrzymywany. Nie ma mowy o zmianie żarówek na inne źródła. Wiele razy przekonywałem do kompaktów, niestety bezskutecznie. Są za drogie i basta. :-)

. Problem pojawił się z żarówkami świecowymi. Nie mogła dostać 15W więc po przepaleniu starych pojawiły się 25W :-)

.

przez **toomm40** » 29 stycznia 2015, 01:26

no to i tak postęp u Cioci o całe 10 watt -i to w górę !

przez **Whites86** » 29 stycznia 2015, 16:28

dla mnie takie oświetlenie to był by horror

żarówki 40W lub co gorsza 25W praktycznie do niczego się nienadają, kiedyś jak jeszcze były u mnie w domu wszędzie żarówki, to były minimum 100W bo dopiero przy setce było to jakoś znośnie , światła było w miare , kuchnia, sracz, wnęka w moim pokoju tam były żarówki 100W w pokoju na środku wisiał żyrandol na 4 świeczki E14 po 60W każda (bo niebyło świeczek 100W) no i na przedpokoju 60W, bo to było male pomieszczenie wiec 60W wystarczało

dziś nie ma ani jednej żarówki w żadnym pomieszczeniu

przez **Watt** » 31 stycznia 2015, 16:36

Były świeczki 75W, produkował je Osram

przez **qba** » 31 stycznia 2015, 18:36

Watt napisał(a):Były świeczki 75W, produkował je Osram

Tak, były, matowe widziałem na allegro, ale po drastycznie wysokiej cenie. Nie wiem, jaki był sens ich produkcji ( która pewnie i tak nie trwała zbyt długo), gdyż nie znam żadnych opraw na E 14 o dopuszczalnej większej mocy niż max 60W. Ciekawe, jaka była ich trwałość.

przez **Watt** » 31 stycznia 2015, 21:45

Porcelanowa oprawka E14 bez problemu zniosłaby 75W

Chyba, że ktoś chciałby wkręcić ją do jakiegoś chińskiego dziadostwa max 40W, to wtedy byłoby ciekawie

przez **qba** » 31 stycznia 2015, 21:52

Watt napisał(a):Porcelanowa oprawka E14 bez problemu zniosłaby 75W Chyba, że ktoś chciałby wkręcić ją do jakiegoś chińskiego dziadostwa max 40W, to wtedy byłoby ciekawie

Tylko, że porcelanowe oprawki E 14 były dość rzadko spotykane. O ile E 27 można było dostać zarówno porcelanowe, jak i bakelitowe czy metalowe, to E 14 były w zasadzie tylko z bakelitu. W jednym żyrandolu Polam Bielsko widziałem oryginalne porcelanowe oprawki E 14.