Oświetlenie waszych pokoi/mieszkań

[jacekk]

840 dla mnie dają taką różowiastość, a 950 tego nie ma. Ja uważam, że warto. Ale to każdego inne zdanie.

Ale zauważ że jeśli nie widać samego źródła światła to tej różowistości też jakoś tak mocno nie widać. Przez chwilę ją widziałem bo patrzyłem na rury, ale jak zaczęłem dłubać przy klamocie to się zrobiło biało

nierozumiem jak naturalne białe światło dzienne może przyprawiać o ból głowy, przecież to jest najlepsze światło ból głowy i oczu to powodują te wszystkie zamulające ciepłobiałe rury

No właśnie, jesteś przyzwyczajony d takiej barwy, pewnie latami organizm do tego powoli się przystosował. Ale światło dzienne ma też różne barwy, o świecie jest inne, w południe inne a jeszcze inny kolor ma wczesnym wieczorem czy przy zachodzie słońca. Jak są chmurwy to też ma jeszcze inną gamę barw, ponadto pora roku też ma duże znaczenie dla odbioru światła i jego odcieni. Organizm ludzki jest przyzwyczajony że w dzień jest najczęściej światło "chłodne" nawet mi w tą porę pasują rury X65 bo widzę że jest mała różnica między tym co na dworze a taką rurą. Pod wieczór już rura X65 w porównaniu z światłem naturalnym jest dosłownie niebieska i pasuje do nastrojowego oświetlenia garażu jak zmechtany wół do karocy i wtedy nawet 830 wydają się białe i "naturalne"

[elek]

nierozumiem jak naturalne białe światło dzienne może przyprawiać o ból głowy, przecież to jest najlepsze światło ból głowy i oczu to powodują te wszystkie zamulające ciepłobiałe rury

Bo to nie jest naturalne białe światło dzienne, porównaj sobie widmo, Ra to tylko jeden z parametrów obliczeniowych i wystarczy niewielka zmiana w widmie żeby z Ra 70 zrobiło się nagle 90, najlepiej symuluje widmo słoneczne wyładowanie w parach siarki, halogenki cyny i metali ziem rzadkich też sobie dobrze radzą, ogólnie to widma molekularne mają przewagę nad atomowymi bo są ciągłe, widmo atomowe aby było dobre musi być gęste i uzyskane pod wysokim ciśnieniem. Z innych źródełek to tylko LED ma podobną charakterystykę, kolejną sprawą jest to że światła o wysokiej temp. barwowej potrzebujesz więcej niż o niskiej aby czuć się komfortowo.
Ja z kolei porównywałem rury 930 Lumilux De Luxe z MH Sylvania 35W/930, MH masakruje po prostu rury 930 pod względem jakości światła mimo że Ra praktycznie takie samo, świetlówka daje mdłe żółtawe światło a MH czyste ciepłe, pięknie oddające kolory.

[amisiek]

To naprawdę dziwne - przecież rury klasy Color Proof/Graphica dają światło o lepszej jakości niż słoneczne przez grubą szybę. Jedyny problem jest związany z tym, że zimnego światła powinno być dużo. A to oznacza, że na łazienkę trzeba dać 2xT8 36W by to dawało naprawdę dobry efekt.
Wiem jedno - powiesiłem Graphicę 965 i uważam, że do dziennej barwy nie ma lepszego źródła pod względem jakości światła. Może problem w tym, że nasz kolega w ogóle nie lubi zimnej barwy - wtedy dla niego najlepsza będzie barwa właściwa dla lamp metalohalogenkowych (942). Jeśli tak jest, to powinien zainteresować się rurami Narva Oceanic - one mają barwę zimną, ale wydają się dla oczu cieplepsze. Ra oczywiście ponad 90.

[KaszeL]

Elek i Amisiek poruszyli bardzo ważną kwestię. Wraz ze zmianą temperatury barwowej niestety trzeba zmienić ilość światła. Im wyższa temperatura barwowa, tym światła powinno być więcej. Myślę, że gdyby nasz kolega zamiast jednej takiej rury założył trzy, odczucia były by zgoła odmienne. Ja na co dzień jako podstawę mam oprawy z dwoma rurami 54W/950. Każda taka oprawa daje prawie 8000lm, opraw mam trzy i wcale nie uważam żeby było za jasno. Tylko, że ja się przyzwyczaiłem do dużej ilości dobrego światła. Jak się robi pochmurno, to odpalam jednostkę już o 14-15 i świeci tak do późnych godzin nocnych Jakość światła z HQI-BT jest o klasę lepsza niż z tych moich TL5 DeLuxe

[robert03]

840 dla mnie dają taką różowiastość, a 950 tego nie ma. Ja uważam, że warto. Ale to każdego inne zdanie.

840 dają różowistość a Graphica dała niebieskość. Dla mnie remis pod tym względem. Subiektywnie wolę różowistość niż niebieskość w świetle więc 840 dla mnie wypada korzystniej.

Barwa światła odegrała fundamentalne znaczenie, że rury trafiły do magazynku. Spodziewałem się bardziej ciepłej barwy. Wraz z barwą także ilość światła. Nie będę w łazience zakładał 4 rur Graphica bo w moim odczuciu będzie zbyt biało i nie będzie lepiej jak jest teraz gdy mam 2x840. Już po zdjęciu klosza zrobiło się nienaturalnie biało, światło zrobiło się męczące i oślepiało. Nie było przyjemnie.
Niestety jakość światła mnie też nie zaskoczyła pozytywnie. W sumie to nie wiem czego się spodziewałem ale w porównaniu z rurami 8xx szału nie ma.
Tak jak widzę różnicę w oddawaniu barw i jakości światła porównując rury 7xx z 8xx tak już trudno dostrzec różnicę pomiędzy rurą 8xx a Graphicą.

Zdecydowałem się na Graphicę ponieważ zainspirował mnie ranking jakości światła emitowanego przez świetlówki o różnym oddawaniu barw. Ktoś tu na forum ( chyba amisiek, ale nie potrafię tego teraz odszukać) taki ranking napisał. W tym rankingu było zaznaczone że pomiędzy rurami 9xx a 9xx Graphica jest przepaść. Dlatego posiadając świetlówki 840, mając świadomość że będzie trochę chłodniej, przeskoczyłem szczebel 940 i wybrałem Graphicę spodziewając się wymiernej, zauważalnej na plus, zmiany w jakości światła a zwłaszcza w oddawaniu barw.
Do tej pory byłem bardzo zadowolony z jakości światła rur 840 i w zasadzie nie miałem potrzeby poprawiania czegokolwiek w tym układzie. Ciekawił mnie głównie efekt potencjalnie lepszego oddawania barw i poprawa jakości światła ze względu na ciągłe widmo.
Niestety poprawa w oddawaniu barw okazała się być minimalna i moim zdaniem bardzo dyskusyjna, nie taka jakiej się spodziewałem a ochłodzenie barwy i ogólny wpływ na postrzeganie kolorów zdecydowanie zbyt duże i negatywne w odbiorze.

Jeśli ktoś zapyta mnie dziś czy warto zamienić rury 8xx na 9xx to w moim odczuciu nie warto nawet gdyby ich cena była bardziej zbliżona.
Jeśli zaś weźmiemy pod uwagę aspekt iż cena rury 8xx jest 3x niższa od rury Graphica nie znajduję żadnego ekonomicznego wytłumaczenia dla stosowania tych droższych na codzień. Pozostaje jedynie aspekt emocjonalny. Jakość światła z 3x droższej rury nie rekompensuje w żadnym stopniu przepaści cenowej. Moim zdaniem różnica jest na poziomie 3-5% na + dla Graphiki i jedynie taka różnica ceny byłaby odzwierciedleniem rzeczywistej różnicy w jakości światła.
Nie podważam zasadności i sensu stosowania takich rur do zadań profesjonalnych, bo w tym przypadku być może ta różnica ma znaczenie.

[amisiek]

Różnica w jakości światła między 8xx a Graphicą/Color Proof jest bardzo duża na barwach pastelowych oraz na odcieniu skóry. Widać także na kwiatach.

Żeby nie być gołosłownym:

oświetlenie MH, CCT= 4200K, Ra=94. Po zmianie oświetlenia na żarówki halogenowe (Ra z definicji równe 100) i ustawieniu presetu aparatu otrzymuje się niemal identyczne zdjęcie.


oświetlenie - świetlówka trójpasmowa kompaktowa, Ra=80. pośrednich barw między żółtym a czerwonym prawie nie widać.



oświetlenie - świetlówka halofosforanowa, 6500K, Ra=70. Tutaj barw pośrednich nie widać w ogóle. Walor nie istnieje.

To są te same kwiatki.
Następnego dnia ponowiłem zdjęcie kwiatka w świetle dziennym rozproszonym, temperatura barwowa około 7500K, wymagała korekty w aparacie.

Kwiatek przez noc nieco wyblakł, bo zaczął więdnąć. Cóż, nic nie jest wieczne.

Wracając do domu - otóż wyobraź sobie, że kobieta musi nakładać makijaż przy świetle, które nie ma ciągłej czerwieni i żółtego. Jak ona ma nałożyć podkład i puder? Precyzyjnie?
Gdyby wiele pań, które malują się w świetle kiepskich świetlówek mogły się dokładnie obejrzeć efekt swojej pracy w świetle dziennym (albo dobrym wyładowczym lub żarówkowym skorygowanym), zauważyłyby różnicę. Tony skóry są bardzo subtelne i właśnie dlatego przez kilka lat pracowano nad świetlówkami trójpasmowymi, które chociaż trochę poprawią to, jak skórę widzimy w tym świetle. Dlatego uważam, że w łazience i garderobie MUSI być oświetlenie o bardzo dobrym oddawaniu barw. W kibelku i na korytarzu niekoniecznie.
Jeśli masz zamiar pozbyć się Graphicy, to myślę, że na Forum znajdą się koledzy, którzy te rury od Ciebie kupią.

[KaszeL]

Cóż, temperatura barwowa światła to sprawa mocno subiektywna. Jeden lubi mdłe światło z kompaktu 830 a drugi jak mu nogi śmierdzą. Ja osobiście nie wyobrażam sobie teraz w łazience czegoś innego niż Bio Vitale 958, które teraz tam wiszą. A przeszedłem przez wszystkie możliwe temperatury barwowe zaczynając od 827. Robert, wybacz ale nie bardzo rozumiem co chcesz nam przekazać. Zmieniłeś rury 4000K na 5300K i jesteś zdziwiony, że światło jakie otrzymałeś nie jest cieplejsze? Na dodatek dziwisz się, że jest ciemniej znając specyfikację tych rur i wiedząc, że graphica daje mniej światła.

Podstawową zaletą źródeł światła o wysokim odwzorowaniu barw jest to, że nie zmieniają postrzegania kolorów przedmiotów. Jeśli mam ścianę pomalowaną na biało, to chciałbym odbierać ją jako białą. Swoją drogą, w tym przypadku mam ciekawe zestawienie jakości różnych źródełek światła oznaczonych pozornie w ten sam sposób. Układ mojego mieszkania pozwala mi obserwować ściany w pokoju i przedpokoju pomalowane tą samą farbą oświetlane przez różne źródła światła.

Na samym początku w przedpokoju miałem zwykłe świetlówki kompaktowe o barwie 840, natomiast na tym etapie w pokoju świeciły rury T8 o barwie 827. Efekt był łatwy do przewidzenia, ciepłe światło w pokoju powodowało, że ściany były wizualnie żółte, natomiast chłodniejsze w przedpokoju nadawało im kolor "biały". Po pewnym czasie stwierdziłem, że to ciepłe światło w pokoju jednak mi nie pasuje i wymieniałem T8 827 na T8 840. Ku mojemu zaskoczeniu, nie spowodowało to wcale, że w pokoju ściany zrobiły się podobnie białe. Otóż teraz światło w przedpokoju wydawało się mdłe i różowawe W pokoju było lepiej, ale nadal bez rewelacji. Philips T8 840 świeci nadal z wyraźnym różowym zafarbem. Było go oczywiście sporo mniej niż w przedpokoju, ale nadal był co specjalnie mi się podobało. W kolejnym etapie oprawy ze świetlówkami T8 z pokoju wyleciały zastąpione przez świetlówki T5 również o barwie 840. Okazuje się, że przy tej zmianie diametralnie uległ odbiór kolor ścian w pokoju a przecież wydawało by się, że nie powinien. Ściany w pokoju przestały być zabarwione na różowo, stały się bielsze, tym razem z delikatną nutką koloru żółtego. To światło było znacznie przyjemniejsze w moim odczuciu. Natomiast światło w przedpokoju w tym zestawieniu wydawało się całkowicie różowe i nieakceptowalne. Jako, że nie mogłem wytrzymać tego paskudnego światła kompaktów, wymieniłem je na LEDy, oczywiście również o barwie 840. Jakie było moje zdziwienie, gdy po raz kolejny zmieniło się diametralnie postrzeganie ścian w obu pomieszczeniach. Teraz te w przedpokoju wydawały się "czyste" i białe, a te w pokoju zabarwione na różowawo-żółty kolorek. Dość szybko testowo wymieniłem rury T5 840 na T5 865. To niestety nie było dobre rozwiązanie, gdyż ta temperatura barwowa zmieniła tylko postrzeganie oświetlanych przedmiotów na bardziej niebieskie. Również ściana przestała być różowo-żółta, teraz była sino niebieska. W tym świetle ewidentnie brakowało mi czerwieni widać to było szczególnie na wszystkich przedmiotach brązowych a najbardziej co oczywiste na czerwonych. Nie muszę chyba pisać, że zbyt długo nie wytrzymałem z tym światłem. Zatem rury zostały wymienione raz jeszcze, tym razem na T5 950 i okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. Po raz kolejny białe ściany w pokoju dają wrażenie czystej bieli. Przedmioty nie są w żaden sposób zabarwione, ani na "ciepło" ani na "zimno". To co było czerwone nadal jest czerwone, a to co było niebieskie nadal jest niebieskie. Nawet zestawienie ze ścianami w przedpokoju wypada bardzo ciekawie. W obu przypadkach ściany postrzegam jako białe, bez zafarbów, tylko przedpokój jest po prostu cieplejszy. I o coś takiego mi chodziło.

Robert być może Ty przyzwyczaiłeś się tak bardzo do tego, jak rury T8 840 zmieniają wygląd Twojego pomieszczenia, że ten faktyczny oświetlany przez Graphice po prostu Ci się nie podoba?

[Lampka]

Mam podobne wrażenie co do moich 9xx, szczególnie 965. Przywykłem do gorszych rur pod względem Ra i w tym świetle barwy wydawały mi się zbyt ostre, szczególnie barwa jasnobrązowa i czerwona. Odniosłem też wrażenie, że rura daje nieco bardziej różowawą poświatę, niż zwykłe 765 lub 865.

[amisiek]

Przywykłem do gorszych rur pod względem Ra i w tym świetle barwy wydawały mi się zbyt ostre, szczególnie barwa jasnobrązowa i czerwona.

One nie są zbyt ostre - one po prostu tak wyglądają naprawdę - w świetle słonecznym. A do światła słonecznego nasze oczy są dostosowane.

Odniosłem też wrażenie, że rura daje nieco bardziej różowawą poświatę, niż zwykłe 765 lub 865.

Słusznie. Bo to tak jest, po prostu 765 i 865 nie mają w ogóle prążku w tym zakresie - 9xx ma, a zatem wydaje się bardziej różowa.

Przy okazji wizyty w Castoramie lub OBI weź rozdawane tam czasami wzorniki do barw. Szczególnie ciepłe i zimne pastele. Potem porównaj - porównanie otwiera oczy

[Lampka]

Akurat dziś byłem w Castoramie, ale jak podjadę znów, to wezmę To jest to, że rury 7xx, czy 8xx nie oddają po prostu niektórych barw i to przekłada się potem na widzenie danych kolorów oraz ich mieszanek. Mam wrażenie, że im rura ma gorsze Ra, tym barwa światła jest bardziej "niebieska" (przynajmniej wśród barwy dziennej), z resztą światło, jakie wydzielane jest przy niskoprądowym wyładowaniu w rtęci, samo w sobie ma niebieski kolor. Podejrzewam, że w świetlówkach z najniższej półki jakościowej, np. kompaktach za 3 zł, barwa światła jest różowa też ze względu na dużą ilość niebieskiego światła.