Ciekawe , gdzie zniknęły fale związane z 50 Hz ...
Częstotliwość pulsowania lampo wyładowczych to 100 Hz, bo zapłon następuje w każdej połówce sinusoidy. Na oscyloskopie wygląda to trochę jak przebieg wyprostowany dwupołówkowo.
Może częstotliwość próbkowania aparatu nie jest dokładną krotnością częstotliwości sieci. W efekcie obraz na wyświetlaczu pulsuje z niską częstotliwością (nazywa się do zdudnieniem, ale to bardziej pasuje do techniki radiowej). Czasami jak ma się szczęście to można ptryknąć lampę w "zerze" sinusoidy.
Do kolekcji lampa z trochę innej bajki - Philips MSR 575/2 (GX 9,5, 6000K):
Lampka jest już dość mocno zużyta, ale zapala i świeci dość ładnie:
Światła jest mnóstwo i dodatkowo - obraz widmowy jest bardzo wyrównany, prawie nie widać jakichś mocno wybijających się prążków w widmie światła. Barwa - 6000K.
Fajna lampka, zdaje się, że jest stosowana w oprawach studyjnych, głowicach oświetleniowych itp itd. Szkoda, że jest taka droga i mało trwała -pewnie bym nią świecił w domu. A jak UV? Emituje go dużo, czy nawet nie tak źle? Nie czuć ozonem?