amisiek napisał(a):Agregat Adama to maleństwo w porównaniu do stereotypu wielkiego pudła - widziałem, bo Adam był u nas gdy wybierał się do zony. Następnym razem dam mu do kompletu stateczniki 125W i 250W (dałbym wtedy i nawet pomyślałem o tym, ale nie miałem tutaj, pojechały do magazynu na wsi)

P.S. taki agregat to fajna sprawa, bo całkiem spore elektronarzędzia da się z niego pogonić. Młotowiertary 1,5kW nie da rady, ale normalną wiertarkę i szlifierkę kątową owszem. Nie mówiąc o oprawach - widziałem filmiki, które Adam nakręcił i uważam, że taki agregat jest lepszy od przetwornicy dołączanej do samochodowego akumulatora.
Jeśli chodzi o wpadkę to moim zdaniem od hałasu większą uwagę zwraca światło, którego przez długi czas tam nie było.
Jak już się zaświeci, to jest za późno, przynajmniej będzie sukces i oprawa odpalona, a jak przybiegnie w trakcie podłączania, to już będzie mniej przyjemnie

.
Czyli widzę, że jednak pomysły odpalania opraw w zonie wracają - cieszę się, że Whites chyba nie poprzestanie na jednej próbie, prawda?
Ten UPS kosztował mnie 85zł plus przesyłka - zobaczymy, jak się sprawdzi. To jednak znacznie mniejszy wydatek niż kilkaset zł. Zobaczymy, jak się sprawdzi, chciałbym spróbować odpalić w najbliższy wolny dzień jakąś oprawę na próbę, tak, żeby elektronika ze standardowym chłodzeniem podołała (na razie wywierciłem tylko dodatkowe dziury dla lepszego chłodzenia i zamontowałem zaciski do przewodów +12V, zresztą w razie przegrzania ten UPS ma podobno też zabezpieczenia termiczne), a galad podesłał mi kilka ciekawych lokalizacji w mojej okolicy.
MRP200 napisał(a):Inna sprawa, że jak zamierzamy już odpalić jakąś od lat nieczynną oprawę, to najlepiej wybrać się tam najpierw w dzień i obadać teren oraz samą oprawę i słup, czy np. da się jakoś podłączyć pod przewody we wnęce słupowej.
Właśnie tak robiłem, najczęściej w tych oprawach są ucięte po prostu kable, więc je odizolowuję i podpinam się do nich wcześniej sprawdzając miernikiem, czy nie ma jakichś zwarć (ale niewiele to pomogło w przypadku poprzedniego, badziewnego UPS-a). Do tej pory po prostu miałem pecha - wszystkie oprawy, które sprawdzałem musiały działać do końca, lub zostać odłączone po uszkodzeniu. Ale w końcu trafię coś sprawnego

.