Humor

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Humor

Postprzez Beton » 23 czerwca 2016, 22:19

jacekk napisał(a):No zgoda, ale to późne lata 70-te. A tu chyba nam się rozchodzi raczej o wcześniejsze samochody, jeszcze z przed ery pudełkowej kanciastoidalnej mody.

No i oczywiście nie na myśli mam codzienną eksploatacje takiego samochodu w dzisiejszych czasach. Po prostu już zbyt odstaje pod względem bezpieczeństwa i wartości takie coś żeby narażać się codziennie. Czy to stary fiacik, czy zaporożec czy lincoln.


Bez przesady, mój dziadek jeździł autem bez progów, mój ojciec jeździł, jeżdżę i ja :P. A najbezpieczniej to siedzieć w domu, bo jakiś terrorysta zawsze może nas zastrzelić.

KaszeL napisał(a):Cóż mogę powiedzieć. Tak się składa, że jeżdżę takim jednym amerykańcem. Co prawda już z tej epoki downsizingu po amerykańsku. U mnie jest silnik "tylko" 3,8l v6 ale bulgocze pięknie. To wg. amerykańców jest mały silnik. Spalanie? Kogo interesuje spalanie jak się jeździ takim krążownikiem ;) Gdybyście jednak byli ciekawi, to pali między 12 a 28l gazu na setkę. W mieście zazwyczaj około 22l i raczej bez oszczędzania. Przy pałowaniu non stop przekracza 25. Na zbiorniku 50l mam przebiegi nie mal dokładnie 230km. Na trasie odpowiednio mniej, ale zejście poniżej 15l/100 to cud. Raz miałem 12l kilka razy 13l/100. Na benzynie nigdy nie byłem na tyle odważny, żeby sprawdzić, bo i w sumie po co. Masa własna ponad 2T, automat 4 biegowy. W środku komfortowo jedzie 6 osób. W trzecim rzędzie jest na nogi więcej miejsca niż w niektórych samochodach w pierwszym. Zrobiłem tym samochodem już ponad 30000km przez ostatnie 1,5 roku i w tym czasie zużyłem na rozruch tylko 2 baki benzyny, czyli około 120l. W zimie przy -10 stopniach przełączenie na gaz następuje po około 2min pracy na biegu jałowym. Odczucia? Jazda na trasie to po prostu bajka, to nie jedzie to płynie po drodze. W życiu nie jeździłem tak wygodnym samochodem. W życiu nie miałem tak dobrego seryjnego audio w samochodzie. infiniti Audio 8 głośników z niezależnymi wzmacniaczami. W życiu.... nawet nie chce mi się wymieniać. Trochę przy nim sam dłubię i jeszcze nie znalazłem żadnych starych frytek pod tapicerką ;) Jeżdżę na bieżąco różnymi samochodami. Nowymi (2-3 latkami) i starymi, dieslami i benzynami. Żaden nie daje mi takiej frajdy z jazdy jak ten staruszek potworek. Takie opinie o amerykańcach mają zazwyczaj osoby, które nigdy nie miały przyjemności takim się poruszać. Jakość wykonania? Zapraszam na oględziny. Skóra i dobre miękkie plastiki. Auto ma "już" albo "tylko" 18 lat. Jak by miał 25 to zamiast skóry i plastików była by skóra i drewno. Następny na pewno będzie amerykaniec. Na pewno z jeszcze większym silnikiem. Na oku jest coś z NorthStare'em 4,6l/v8 300KM czyli np. Cadillac STS. Być może będzie coś większego, trudno w tej chwili powiedzieć.


Amerykańcem na gazie? To cebulactwo i profanacja! :twisted:
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Humor

Postprzez toomm40 » 23 czerwca 2016, 22:48

poza tym ,że zrobił się tu gigantyczny off-top , to widzę,że znów poszła woda na młyn i szykuje się niewybredna wymiana zdań...od cebuli rodem wzięta.

gdyby nie jeździć tym amerykańcem na gazie, to okazało by się ,że koszt przejechania 100km w cyklu miejskim mógłby sięgać do 80 lub więcej zł . to już dużo . zakładając że masz tańszą alternatywę , nie widzę powodu ,aby z niej nie skorzystać .

ja osobiście jeżdżę starym -bo już niemal 26-letnim samochodem combi,bardzo wygodnym (ale może nie aż tak,jak lincolny i tym podobne) ,mam silnik 2.5D automat, (prosty wolnossący , żadnych turbin i elektroniki ) i atutem jest to ,że na autostradzie mam spalanie w okolicach "malucha" między 5-6L/100km.
minusem jest to ,że koni mechanicznych nie mam wiele niestety,ale odwdzięczy mi się długowiecznością za to ;)
ps. przednia szyba mi pękła ostatnio, więc będzie znowu trzeba wrzucić grosik do skarbonki na czterech kółkach :roll:
Ostatnio edytowano 23 czerwca 2016, 22:55 przez toomm40, łącznie edytowano 1 raz
TELAM - i wszystko jasne :D
Avatar użytkownika
toomm40
 
Posty: 5044
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 18 listopada 2011, 23:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Humor

Postprzez KaszeL » 23 czerwca 2016, 22:54

Beton napisał(a):Amerykańcem na gazie? To cebulactwo i profanacja! :twisted:


Jedni oszczędzają 30 zł na godzinę, inni oszczędzają 5 zł miesięcznie. Każdy oszczędza na gazie jak potrafi ;)

toomm40 napisał(a):poza tym ,że zrobił się tu gigantyczny off-top , to widzę,że znów poszła woda na młyn i szykuje się niewybredna wymiana zdań...od cebuli rodem wzięta.


Ale gdzie tam ;) Zapraszam na porównanie, moja drożdżówka, twój w124 no i betonowy poldolot. Zobaczymy kto jeździ najwygodniej ;)
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8705
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Humor

Postprzez Beton » 23 czerwca 2016, 23:06

Może i jeżdżę trochę mniej wygodnie, ale nic nie zastąpi mi ryku fiatowskiego OHV na 4 tysiącach obrotów, szarpnięcia po depnięciu gazu do podłogi i wycia skrzyni. Nie wymieniłbym tego za żaden materac wodny na kołach 8-) No i wolę spalanie 10-12 litrów na gazie, niż 22, przy moim zamiłowaniu do jeżdżenia sobie po parę godzin po różnych miastach bez celu takie auto by więcej stało, niż jeździło :).

Kolega miał wymarzonego "amerykańca" - buicka regala. Kupiony z wielkim entuzjazmem parę lat temu, z drugim na części. Skończył gnijąc w krzakach, i co gorsza nikt nie chce go kupić - jak kogoś interesuje malaise era z lat 90, to mogę podać kontakt :P.
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Humor

Postprzez toomm40 » 23 czerwca 2016, 23:15

drożdżówą już chyba jechałem kawałek, chyba że zmieniłeś w międzyczasie
mój W124 jest oklepany i znany ,jak gumy do żucia w kiosku , więc to żadna atrakcja
a co do poloneza, to wiem, bo sam przecież kiedyś miałem, tyle że już ten ciut nowszy model -Caro(a w sumie to żałowałem że nie ten starszy model )nie narzekałem, dopóki nie pojeździłem Citroenem Xantią .ale potem przyszły czasy merca i tak już zostało na razie
:arrow: beton, poldek Ci się mieści w 10 gazu ?to chyba na trasie max 90km/h ? to ile benzyny popija wobec tego ?
TELAM - i wszystko jasne :D
Avatar użytkownika
toomm40
 
Posty: 5044
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 18 listopada 2011, 23:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Humor

Postprzez Beton » 23 czerwca 2016, 23:22

toomm40 napisał(a)::arrow: beton, poldek Ci się mieści w 10 gazu ?to chyba na trasie max 90km/h ? to ile benzyny popija wobec tego ?


Na trasie przy 110km/h pali spokojnie 8,5 - 9 litrów LPG. Gorzej w mieście - z moim gazem w podłodze zbyt często (daylight ze mną jechał, to coś może na temat tej jazdy powiedzieć... ale ja po prostu lubię, jak silnik buczy od ilości zasysanego powietrza, a powyżej 3,5 tysiąca to auto brzmi dla mnie nieziemsko, odzywa się wtedy wydech :P.) czasem potrafi mi wyjść spalanie 14,5L. Kiedy nie szaleję wychodzi te 10-12. Benzyny w ogóle nie popija, po co mi benzyna :P Nie mam ani baku, ani pompy paliwa, zostały tylko węże, i tak już drugi rok kulam...
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Humor

Postprzez toomm40 » 23 czerwca 2016, 23:28

poważnie :shock: zlikwidowałeś w ogóle bak do benzyny ? no to mocny gość jesteś
ale zimą, jak przyjdą duże mrozy to jednak benzynka się może przydać , hm ?

ja kulałem ze 3 lata poldkiem, jak dla mnie to miał słabe osiągi w stosunku do spalania(jeździłem na benzynie) i gigantycznie awaryjny był . blacha gniła niestety na potęgę już w 6 letnim egzemplarzu .ale jeździło się w miarę wygodnie, nie powiem ...
TELAM - i wszystko jasne :D
Avatar użytkownika
toomm40
 
Posty: 5044
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 18 listopada 2011, 23:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Humor

Postprzez Beton » 23 czerwca 2016, 23:35

toomm40 napisał(a):poważnie :shock: zlikwidowałeś w ogóle bak do benzyny ? no to mocny gość jesteś
ale zimą, jak przyjdą duże mrozy to jednak benzynka się może przydać , hm ?

ja kulałem ze 3 lata poldkiem, jak dla mnie to miał słabe osiągi w stosunku do spalania(jeździłem na benzynie) i gigantycznie awaryjny był . blacha gniła niestety na potęgę już w 6 letnim egzemplarzu .ale jeździło się w miarę wygodnie, nie powiem ...


Nie, benzynka się nie przyda :P. To auto pali od 2 obrotów rozrusznikiem na gazie. Zawsze, w trzaskający mróz też. W sumie on lepiej palił zawsze w zimie niż w lecie, to w lecie miałem problemy z odpalaniem czasem - kiedy jeszcze elektromagnes się przegrzewał. Teraz już zawsze odpali. W zeszłym roku jeszcze męczyłem się z tym cholernym elektromagnesem, wymieniałem go kilka razy, po czym wstawiłem przekaźnik, żeby było mu "lżej", poszedłem do speca, żeby mi zrobił z g... bicz, i mi zrobił. Mam bezawaryjny elektromagnes, do tego zregenerowałem rozrusznik i nie ma problemów z odpalaniem.

Jaką miałeś wersję? Dla mnie konstruktorzy dowalili do pieca, montując most o autostradowym przełożeniu we wszystkich 1.6. To był kretynizm - auto było mułowate, jeździłem szerokim caro z silnikiem 1.6 i mostem fabrycznym - dramat. Zmiana biegu z 2 na 3 przy prawie 50 km/h! Niestety, sprzedałem go po paru dniach, to przełożenie się nie nadaje do miasta. Ale silnik 1.6 jest mocniejszy i ma lepszy moment obrotowy niż 1.5, w moim odczuciu jest znacznie dynamiczniejszy - no więc założyłem sobie 1.6 na gaźniku i most od 1500, standardowy. Teraz w końcu jest dynamiczny i nie mam problemów z rozpędzaniem się. Od czasu, kiedy mam hamulce lucasa (całe 2 tygodnie) nie mam też problemów z hamowaniem...

A awaryjność, cóż... trzeba sobie najlepiej dorwać dobry egzemplarz, lub złożyć. Najbardziej awaryjne są hamulce (wiecznie zapieczone, dlatego je wyrzuciłem i wstawiłem lucasy) i drobne pierdoły (kostka stacyjki itd).
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Humor

Postprzez toomm40 » 23 czerwca 2016, 23:43

ja miałem Caro 1.6 benz. już nawet nie pamiętam , który rocznik , jakoś krótko przed tym śmiesznym liftingiem z Daewoo.
ja z kolei miałem wiecznie problemy z obrotami. nikt nie mógł ich wyregulować,albo się dusił i przygasał na luzie, albo znów były za wysokie , albo falowały ,
cholery już dostawałem :| aż w końcu sprzedałem...i wtedy odetchnąłem z ulgą i spożyłem impulsywnie kilka sztuk:

Obrazek
TELAM - i wszystko jasne :D
Avatar użytkownika
toomm40
 
Posty: 5044
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 18 listopada 2011, 23:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Humor

Postprzez jacekk » 23 czerwca 2016, 23:50

Beton napisał(a):Bez przesady, mój dziadek jeździł autem bez progów, mój ojciec jeździł, jeżdżę i ja :P. A najbezpieczniej to siedzieć w domu, bo jakiś terrorysta zawsze może nas zastrzelić.


Jak progi wylatają ;) to się wstawia nowe, a nie czeka na kostuchę za zakrętem. :oops: Mam czasem nieprzyjemność oglądać samochody które w całości utrzymuje tylko dach i wiązki przewodów, jako że miedź koroduje wolniej niż stal :P i nie szkoda mi tych ludzi w większości przypadków. Bardziej mnie martwi to że przez takie truchło moge ucierpieć ja czy ktoś z rodziny. Dziś kupić samochód w dobrym stanie to nie jest duzy wysiłek, ot brat kupił przedwczoraj audice A4 za bardzo przyzwoite pieniądze, z progami, z błyszczącymi przewodami hamulcowymi bez żadnej rdzy na podwoziu czy gdziekolwiek indziej i bez żadnych luzów w miejscach gdzie być ich nie powinno.

toomm40 napisał(a):ja kulałem ze 3 lata poldkiem, jak dla mnie to miał słabe osiągi w stosunku do spalania(jeździłem na benzynie) i gigantycznie awaryjny był . blacha gniła niestety na potęgę już w 6 letnim egzemplarzu .ale jeździło się w miarę wygodnie, nie powiem ...


toomm40 napisał(a):ale jeździło się w miarę wygodnie, nie powiem ...


I była fantastyczna możliwość użycia klucza. W roku 2003 kolega za pomocą klucza od swojego poloneza otworzył 3 inne z 7 polonezów stojących na parkingu pod moją byłą szkołą. Nie znam innej marki z takimi możliwościami :lol:
Nie lubię sody.
Avatar użytkownika
jacekk
 
Posty: 1343
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 19 czerwca 2014, 22:12
Lokalizacja: Lubelskie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron