Oświetlenie pojazdów kolejowych

[trojmiejski]

Jeszcze jedno własne zdjęcie EN57-969, przebudowana kanarówa w członie ra, zdjęcie zrobione krótko przed tym jak z powodu chwilowego zaniku lub zbyt dużego spadku w zasilaniu trakcyjnym oświetlenie zgasło na tę chwilę:


Swoją drogą czasem widać jak niewydajne jest zasilanie SKM, ze spadkami zasilania i wywalaniem podstacji. W większości przypadków można przejechać z Gdańska do Gdyni bez zaników w zasilaniu, lecz czasem w godzinach szczytu przy dużym obciążeniu na chwilę zasilanie zanika, dość często zdarza się to w Sopocie.

[Lampka]

Oświetlenie w wagonie jednego ze składów PKP Intercity. Świetlówki zabudowane w suficie w klasycznym stylu. W oprawie siedzą dwie T8 840. Układ ma funkcję przełączania między jedną świetlówką, dwiema, a także jako oświetlenie żarowe (2 żarówki małej mocy - jak w większości opraw w pociągach). Świetlówki startują na zimno.

2 świetlówki:







Jedna świetlówka:





Żarówki:




Przełącznik:

[trojmiejski]

Częściej się zdarza, że przełączenie na 0 włącza tylko jedną żarówkę, druga jest uruchamiana z centralnej szafy jako oświetlenie awaryjne i świeci się także przy włączonych świetlówkach. Chociaż zapalanie się obu żarówek po ustawieniu 0 widziałem w różnych wagonach, to jednak jest takich wagonów mniej.

[trojmiejski]

Ostatnio wspominałem, że jest bardzo mało jednostek EN57 z oryginalnymi oprawami 25W w których przetwornicę oświetleniową wirową zastąpiono przetwornicą statyczną. Jedną z tych nielicznych jednostek jest EN57-1052. Tę jednostkę fotografowałem wiele razy, lecz dotychczas skupiałem się na innych szczegółach (jak fabrycznie nowe oprawy w przebudowanej kanarówie) i dopiero teraz zwróciłem uwagę na zmodyfikowaną instalację zasilania świetlówek 25W. Zmiana jest zdecydowanie na plus, świetlówki świecą bardzo stabilnie. Oczywiście spotkałem się z jednostkami z przetwornicą wirową w których oświetlenie pracowało stabilne, lecz równie łatwo jest spotkać jednostkę z nie w pełni sprawnym regulatorem napięcia (przedstawiona na poprzedniej stronie sytuacja z wyraźną zmianą jasności jest przykładem trochę większego uszkodzenia, ogólnie jednak przypadków z drżeniem światła i innymi cudami jest wiele). Do tego nie ma drgań pudła od pracującej przetwornicy i towarzyszących wrażeń akustycznych, jedynie jest świergot przetwornicy statycznej.


Dotychczas ta jednostka jeździła z mieszanką chińskich świetlówek i grubych Sylvanii 25W Made in Germany.
W styczniu prawie wszystkie (co prawda ostały się pojedyncze chińczyki) świetlówki wymieniono na Philipsy 1m 36W:


Filmik z pulsującą zdechłą chińską świetlówką:

[Lampka]

Kolejna oryginalna awaria - co oprawa to inny sposób zużywania się świetlówek... Te kolejowe oprawy są pod tym względem niezłe. W tym przypadku możliwa jest sytuacja, że opór przestrzeni między przerwanymi częściami żarnika umozliwia zadziałanie układu i generowanie niewielkich impulsów zapłonowych, choć prawdopodobna jest też awaria przetwornicy.
Teraz zobaczymy jak metrowe 36tki poradzą sobie na tych układach. Podejrzewam, że będą działać tak jak 23W, zapłon i tak zachodzi na zimno, więc grubsze elektrody nie muszą być podgrzewane.

[trojmiejski]

choć prawdopodobna jest też awaria przetwornicy.

Na pewno nie ma przetwornicy wirowej. Moim zdaniem jest centralna przetwornica oświetleniowa statyczna i w samych oprawach nic nie zmieniano, wtedy jest oryginalne rozwiązanie z dwoma elementami, dławikiem i kondem zapłonowym. Jeśli by to była wina osprzętu w oprawie to nie bardzo potrafię zgadnąć czego? Jak by padł dławik to świetlówka raczej nie świeciłaby w ogóle, w przypadku konda to świeciłyby się skrętki, taki przypadek przedstawiłem na stronie 41.
Oczywiście mogą się mylić i istnieje możliwość, że zamiast statycznej centralnej przetwornicy oświetleniowej postanowiono w każdej oprawie zamontować zasilaną ze 110V DC elektronikę indywidualną dla danej świetlówki. Wtedy opcja awarii przetwornicy jest bardziej prawdopodobna. Z tą teorią jest jednak problem, komu by się chciało odstawiać taką grzebaninę w klasycznych oprawach? Jak by zależało na przerobieniu oświetlenia na takie oparte na indywidualnych przetwornicach, to lepiej byłoby wstawić całkowicie nowe oprawy, tym bardziej, że w przebudowanych kanarówach tej jednostki właśnie są nowe oprawy. Sprawdzić jak jest to rozwiązane można na 2 sposoby, zobaczyć co w podwoziu jest w miejscu oryginalnej przetwornicy oświetleniowej wirowej, czy skrzynka przetwornicy statycznej, czy pustka. Drugim sposobem jest obserwacja zachowania świetlówek podczas rozruchu oświetlenia.

[slaweklampy]

EP07-388 (303E), wyprodukowana w 1985 roku jako EU07. Zatrzymała się na chwilę przed S1.

[trojmiejski]

EN71-039, w jednostkach SKM po P4 w ZNTK MM nowe oświetlenie świetlówkowe (w przebudowanej kanarówie) na 110V DC działa przy świecącym oświetleniu głównym klasycznym 220V 500Hz oraz także w przypadku świecenia oświetlenia awaryjnego klasycznego. W jednostce EN71-039, w sytuacji awarii klasyki, z nowych opraw co prawda świeci się tylko 1 z 4 opraw w danej kanarówie (w EN71-044 widziałem świecące wszystkie 4, lecz tylko raz widziałem awarię w 044, musiałbym trafić ponownie na taką sytuację, żeby stwierdzić czy zawsze świecą 4), lecz liczy się ogólnie fakt, że nowe oświetlenie działa (spotkałem się z sytuacjami, że nowe oświetlenie nie zaskoczyło, raz przy pracującym klasycznym głównym, raz przy awaryjnym), zdjęcia z członu rb:








EDIT 1.02.2017:
O ile wczoraj oświetlenie awaryjne świeciło się tylko w połówce złożonej z członów rb i sb (w EN57 jest jeden zestaw przetwornic i baterii na całą jednostkę, a w EN71 każda połówka ma odrębny zestaw), a w połówce ra+sa świeciły świetlówki 25W, tak dziś ponownie trafiłem na EN71-039 i tym razem oświetlenie awaryjne świeciło w obu połówkach. Wśród czterech jednostek po P4 w ZNTK MM z mieszanym oświetleniem czyli EN57-1052 (w jednym z postów powyżej opisałem fakt zastosowania w tej jednostce statycznej przetwornicy oświetleniowej zamiast wirowej), 1828 oraz EN71-039 i 044, awarie oświetlenia najczęściej się zdarzają w 039. Z awariami w 039 spotkałem się wiele razy, podczas gdy ani razu nie spotkałem się z takimi sytuacjami w 1052 (zakładając większą niezawodność przetwornicy statycznej to możliwe, że nigdy się nie spotkam), w 1828, a zaś w 044 awarię widziałem tylko raz, w jednej połówce, przy czym na stacji końcowej, po wyłączeniu i ponownym uruchomieniu oświetlenia, problem się sam naprawił. Wczoraj przedstawiłem zdjęcie z członu rb, dziś zrobiłem zdjęcie w członie ra, analogicznie z nowych opraw świeciła się tylko 1 z 4:

[trojmiejski]

W przedstawionych na poprzedniej stronie wagonach 140A po P5 w Pesie, lampki indywidualne świecą się w trybie 0 i 1/2. W klasycznych jedynkach 112A zaś oświetlenie indywidualne świeci się tylko w trybie 0:








Z oświetleniem świetlówkowym w tym wagonie jest pewna ciekawostka, w centralnej szafie ustawiony był tryb 1/2, czyli w korytarzu bocznym świeciły tylko 2 z 4 świetlówek 20W, a w przedziale świeciła się tylko 1 z 2 świetlówek 40W. Zależnie jednak od ustawienia w przedziale 1/2 lub 1, zapalała się inna świetlówka z tej pary:






W innym przedziale było dokładnie tak samo (żarówka trybu 0 była co prawda przepalona):



Do tego w przedziale ze sprawną żarówką trybu 0 dodatkowo wystąpił problem z niewłaściwym stykiem w pokrętle regulacji oświetlenia w pozycji 1. Efekt był taki, że świetlówka mrugała. Po przekręceniu na inną pozycję i powrocie do pozycji 1 problem ustąpił.


W WC wstawiono LED:




W wagonach Cegielskiego z 2014 roku można włączyć indywidualne lampki w każdej chwili, obojętnie których z trzech trybów oświetlenia głównego jest włączony:






W dawnych brytyjskich przedziałówkach jako indywidualne lampki stosowano coś trochę mocniejszego:
http://www.lighting-gallery.net/gallery ... pid=129246
http://www.lighting-gallery.net/gallery ... pid=129247

[slaweklampy]

Fajne te lampki doświetlające.

Oprócz siódemki zatrzymał się na stacji byk z węglarkami.









Ciekawostką jest to że niektóre lokomotywy EU06 i EU07 mają czarne obwódki reflektorów.