[qba] Oprawa PPZ Gerpol typ GER 1A, 2x60W

[qba]

ładna lampa.zwłaszcza jeśli mamy jakieś stylowe meble w domu . trochę mocno przebijają żarówki przez abażur. to są 40-stki , czy 25-tki ?

To są 25W, rzeczywiście oprawa współgra wizualnie z antycznymi meblami.

Ładnie, mnie trochę nie pasuje ten włącznik przewodowy, wiem oryginalny ale ta lampa wygląda na tyle nowocześnie że ten włącznik troszke nie pasuje

W latach, w których powstała, był to chyba jedyny typ włącznika przelotowego, dostępny w Polsce. A oprawa doskonale łączy styl klasyczny (marmur, mosiądz) z nowoczesnym - abażury w tej formie stały się modne około dwie dekady później.

[qba]

I przybyły mi kolejne dwie W tej wersji, jakiej najdłużej poszukiwałem - z korpusem ze stali i z elementem dekoracyjnym pośrodku. A już kreśliłem projekty, by wykonać je sobie własnoręcznie... Pojechałem po nie aż do Warszawy i przywiozłem pociągiem do Poznania. Dużą zapakowałem w futerał od basu, małą w plecak zaś abażury w folię i niebieską torbę z Ikei. Współpasażerowie myśleli, że wiozę instrumenty. Abażury wzięli za werble od perkusji.




Wersja podłogowa posiada jakieś wiekowe oprawki ze sznureczkami. Chyba są wcześniejsze niż lata z których pochodzi oprawa. jak widać zastosowano rozwiązanie z możliwością rozdzielnego zapalania obu żarówek, jednak całkiem inaczej, niż mi się w przeszłości wydawało. Oprawa stołowa ma włącznik przelotowy na przewodzie zapalający obie żarówki na raz.


Rodzina w komplecie:

Wersja stołowa ma oznaczenie GER - 3, 2x60W. Na naklejce widać, że ktoś coś kreślił, poprawiając typ z dwójki na trójkę, a liczbę żarówek z jednej na dwie. Oznaczałoby to, że istniały tez wersje jednożarówkowe. Oprawa podłogowa nie ma żadnych oznaczeń pod podstawą.

Ogólnie to oprawa jest dużo mniejsza i lżejsza, niż sądziłem. Podstawa nie jest niczym obciążona, składa się tylko z tłoczonej blachy. Typowe, rzemieślnicze wykonanie z 2 połowy lat 80. Jak przed laty w mieszkaniu ciotki podniosłem tą oprawę to wydawała mi się dość ciężka, tyle, że wówczas miałem 11 lat. A wysokość całości z nałożonym abażurem wynosi 64 cm. Wydawało mi się dawniej, że jest to minimum 70 cm, a nawet i 80 cm. Także elementy słupa są mniejszej średnicy niż sądziłem. Abażury mają średnicę dolną 49 cm, górną 45cm. W porównaniu z siostrą:


Z żarówką Pila 25W z zygzakiem

Pila 25 + Polamp 60



Polamp 60 + Tungsram kulka 25


Oprawa jak świeci to na suficie zostawia charakterystyczny cień dwóch nachodzących na siebie kółek, w miejscu przecięcia jaśniejszych. Zawsze mi się to bardzo podobało. Z innym abażurem, jak z filmu "Świnka"




Oprawa PPZ Gerpol GER 3 z czarną podstawą i białym abażurem na parapecie okna,niewyraźne zdjęcie zrobione telefonem we wrześniu 2010r.

[toomm40]

wszystko fajnie, tylko jak dla mnie trochę szkoda,że te abażury są takie prześwitujące. niepotrzebnie widać przez nie te żarówki świecące.
ja bym do tej mniejszej lampki stołowej wkręcił moje ulubione żarówki z "zygzakiem" o mocy 25W, jako nocna lampka może być
(ps. widzę ,że nie tylko ja jestem w stanie wykonać długą podróż, aby przywieźć ulubione i poszukiwane sprzęty . qba był tylko w Warszawie, a moja najdłuższa podróż to była w okolice Brna w Czechach)

[qba]

wszystko fajnie, tylko jak dla mnie trochę szkoda,że te abażury są takie prześwitujące. niepotrzebnie widać przez nie te żarówki świecące.
ja bym do tej mniejszej lampki stołowej wkręcił moje ulubione żarówki z "zygzakiem" o mocy 25W, jako nocna lampka może być
(ps. widzę ,że nie tylko ja jestem w stanie wykonać długą podróż, aby przywieźć ulubione i poszukiwane sprzęty . qba był tylko w Warszawie, a moja najdłuższa podróż to była w okolice Brna w Czechach)

U mojej cioci takie właśnie z zygzakiem w niej były. Tylko że abażur biały, a podstawa czarna. Mi w sumie nie przeszkadza aż tak to prześwitywanie żarówek. Zbyt gruby abażur, na dodatek z ciemnego materiału z kolei zabiera sporo światła. Teraz próbuję zreperować tą podłogową, gdyż oprawki ze sznureczkami wymagają wymiany. Chciałem zamontować włoskie oprawki z wyłącznikiem kołyskowym jakie kupiłem w JULI, ale okazały się one kompletną tandeta nie dającą się w żaden sposób rozkręcić, choć siedziałem nad tym kilka godzin.
Edit:
Udało się rozkręcić te paskudne włoskie oprawki (z czym miał problem nawet sprzedawca w JULI), jednak nie bez szkody dla nich. Mimo, że Włochy zawsze kojarzyły mi się ze znakomitymi wyrobami oświetleniowymi, te oprawki akurat w niczym nie ustępują chińskiemu dziadostwu, są wykonane z kruchego tworzywa. Teraz chyba wszystko takie, bez względu na kraj pochodzenia. Zamontowałem je co prawda do oprawy podłogowej Gerpol, ale jakoś tak mi nieswojo z tym było, więc następnego dnia posiedziałem trochę nad tymi starymi ze sznureczkami - miały w środku mechanizm z mosięznych elementów. Trochę czasu zajęło mi ich zreperowanie - powiedziałbym wręcz zegarmistrzowska robota, ale opłaciło się. Otrzymały nowe sznureczki i wróciły na swoje miejsce.

[qba]

Hmmm...

[toomm40]

dorwałeś jakąś rzadkość , czy to jakaś niekompletna oprawa ? do naprawy ?

[qba]

Jedyne co wymaga wymiany to poszycie abażura, bo jest poplamione nie wiem czym, więc zdjąłem. Spróbuję wyprać, ale jak plamy nie zejdą, to trzeba będzie uszyć nowe. Poza tym oprawa w dobrym stanie, choć stała spory czas w garażu.

Oprawa wydaje się dość smukła, ale ma 68,5 cm wysokości, średnica abażura 39 cm u dołu i 29 u góry. Wydawało mi się to zbyt mało, z powodu bliskiej odległości żarówek od materiału - przy zastosowaniu żarówek starego typu z bańką A 60 odległość od abażura wynosi ok 3 cm, ale jednak nie znalazłem żadnej dziury, ani śladu, choć stan jednej z oprawek wskazuje, że świeciło w niej coś mocniejszego niż 60W. Plamy na materiale pochodzą raczej od jakiegoś płynu. Oprawki także inne niż zazwyczaj w tych oprawach.
Po oprawę jechałem ponad 400 km w jedną stronę.

[slaweklampy]

Abażury z tego okresu produkcji zwykle są zrobione z włókien syntetycznych, więc można by spróbować wyprać chemicznie.

[toomm40]

Po oprawę jechałem ponad 400 km w jedną stronę.

daleko

[qba]

Abażury z tego okresu produkcji zwykle są zrobione z włókien syntetycznych, więc można by spróbować wyprać chemicznie.

Abażur jest wykonany ze stylonu, jak się okazało pomogło wypranie w 90 stopniach. Znikły plamy, ale odczepiły się te ozdobne taśmy, zresztą nie wiem, czy one były fabrycznie, czy zostały doszyte przez poprzednich właścicieli.

Po oprawę jechałem ponad 400 km w jedną stronę.

daleko

Tak, daleko. Nie pierwsza to zresztą moja oprawa, po którą jechałem taki kawał. Jednak to na tyle rzadki egzemplarz, że wcale nie martwi mnie fakt, że za podróż zapłaciłem więcej niż za samą oprawę.