Skany kart paru popularnych żyrandoli z PRL:
jeden z najpopularniejszych - Polam - Piła 12.z.701,
co ciekawe spotkałem się z późniejszą wersją tego zwisu z końca lat 80, o oznaczeniu 726, a w zasadzie niczym sie nie różnił.
Rzadsza wersja 703 z dwoma kloszami:
12.Z.707
POLAM MEOS 09.z.041, jedna z najpopularniejszych opraw z rastrem u dołu, zazwyczaj o kloszu we wściekłych jaskrawych kolorach
równie popularna wersja, ale bez regulacji wysokości, szczaególnie pospolita w stołówkach i świetlicach ośrodków wczasowych, choc dawno temu na forum pojawiło się zdjęcie w sali lekcyjnej:
Kolejny typ, jak się okazuje blaszany, a ja długi czas sądziłem, że też są z tworzywa ( może była tez wersja z tworzywa, ale w katalogu jej nie ma):
Okazuje się, że i Polam Pabianice miał w swej skromnej ofercie zwisy z regulowaną wysokością. Jeszcze czegoś takiego na żywo nie widziałem.:
Kolejny regulowany zwis produkcji Polam Wieliczka 15.Z.090: Wisiał taki w domowym gabinecie lekarza do którego chodziłem. W sumie zaskoczyła mnie jego waga, bo zawsze wydawały mi sie takie ciężkie. Niestety z powodu kształtu klosza oświetla niewielką powierzchnie i nie rozprasza światła. taki wewnętrzny odpowiednik oprawy - grzyba.
Równiez Polam - Wieliczka, z powszechnie znanymi kloszami:
I na koniec 15.Z.093. Te żyrandole ( lub bardzo podobne wykonane w spółdzielni rzemieślniczej z Nowej Huty) miały niebywałą tendencję do spadania samoczynnie z sufitu. Spotkałem się co najmniej 4 razy ze spadnięciem tego typu żyrandola.