Whites86 napisał(a):w takim razie pokaż mi na podstawie fotografii łyzek, róznice miedzy nr1 na szkicu, a tym co przedstawiles jako dowód pokazując moja fotke lyżki
Proszę bardzo - dam na dowód zdjęcie z postu
Cieszyna ze str. 167, na którym obydwie wersje załapały się obok siebie. Na pierwszym planie widoczny jest nr 1 z zestawienia
Lampy, zaś dwie następne to identyczne jak ta, którą uwieczniłeś:
cieszyn napisał(a):
Lampa napisał(a):Łyżka z poniższego linku ma dosyć ciekawy kształt jak na Mesko, podobny trochę do A20, dodatkowo ma takie pofalowania blachy w okolicach haczyka zamykającego klapę.
Wydaje mi się że jedna z moich łyżek mogła mieć taki kształt, ale niestety jest to sztuka która ma dolną klapę w połowie zjedzoną przez rdzę.
http://lighting-gallery.pl/gallery/imag ... e_id=27996
Ten kształt jest dość popularny, jak się okazuje. Pełno ich było w Bydgoszczy, czego dowodzą liczne foty
Lumixa26. Bardzo dużo bydgoskich ORZ-6oo miało taki kształt, a okazało się nawet, że również te z warszawskiego AWF-u (te takie całe zżarte przez rdzę, tu widać szczegóły:
viewtopic.php?f=16&t=47&start=2330#p134657). Musi to być kształt opracowany od razu po przeniesieniu produkcji do Mesko, bo te łyżki z AWF-u miały zróżnicowane mocowania odbłyśników - raz na 4, a innym razem jeszcze na 2 śruby, czyli tak jak w A-20 robiono. Sądzę, że z uwagi na znikomą liczbę meskowskich łyżek z dwiema śrubami w odbłyśniku, można stwierdzić że tak mocowano ten element może przez pół roku najwyżej.
Tak w ogóle to ten kształt jest właśnie na cytowanej przeze mnie fotce
Cieszyna jako ten najbliżej (najbardziej z prawej), a w Twoim zestawieniu pod nr-em 1.
Michal napisał(a):Osobiście nigdy nie zawracałem sobie głowy takimi duperelami- jest łycha stalowa z pierścieniem i już, ewentualnie 400W z odwrócona oprawką, a to czy z A 20 czy z Mesko, czy trochę wypukła czy wklęsła to jakoś nie ma dla mnie znaczenia , na pierwszy rzut oka są niemal identyczne.

To znaczy powiem tak - jak dla mnie to nijak nie wartościuje tych łyżek w hierarchii, że ta lepsza, tamta gorsza - wszystkie są cennymi klasykami. I w sumie nie ma też konieczności - w przypadku zamiarów stworzenia kompletnej kolekcji polskiego oświetlenia - zgromadzenia wszystkich odmian i wyeksponowania ich obok siebie, bo te odmienne wersje nawet nie miały przecież żadnych oddzielnych oznaczeń, wszystkie nosiły to samo miano. No ale fajnie by było rozpoznać temat i zinwentaryzować to, choćby po to, by jak się komuś trafi niekompletna (bez klapy czy pierścienia), albo dziurawa, aby na podstawie pozostałych części wiedział, jakiej odmiany danej części powinien szukać, jeśli nie chce tworzyć hybrydy z kilku fabryk i roczników złożonej, tylko mieć wszystko dopasowane tak, żeby zgodnie z historią było

. W końcu gdzie, jeśli nie na naszym forum, prowadzić takie badania?
