Jako, że muzyka klasyczna wiedzie u mnie prym razem z jazzem przypomniał mi się kalkulator PRL-owski jaki miałam w podstawówce. Był mały, jasnoniebieski, elektroniczny i ekran miał zasłonięty siwą czy biała (już nie pamiętam) głową myszki. Jak się tą myszkę przesunęło do góry (coś jak rozsuwany telefon) to grało Dla Elizy - Bethovena. Pamiętacie taki kalkulator? Może macie lub mieliście? Jeśli tak poproszę o fotę to sobie bym przypomniała to cudo.

Wielbicielka rtęci.