Supersam był wtedy w latach 60 jednym z najlepiej oświetlonych obiektów w Warszawie. Kwiaty te, zasilane jak widać dość prowizorycznie z linii napowietrznej nie stały zbyt długo, na początku nastepnej dekady plac się nieco zmienił i stały tam kwiaty na trzy łyżki. Wymiana takiej ilości rur musiała być uciążliwa. Na fotoPolsce jest jedno zdjęcie z drabiną pod jednym z kwiatòw.
Kolejne odkrycie dotyczące warszawskich kwiatów dotyczy masztów na peronach dworca PKS Warszawa Zachodnia i charakterystycznych 6 kątnych opraw. Dotychczas teoria była taka, że były tam zwyczajne maszty MR ze standardową głowicą i OUR 700 lub kwadratowkami, w latach 90 zmieniono im w całości głowice na te z szesciokątami. Znalazłem jednak zdjęcie z czasów budowy dworca z 1978 z którego wynika, że szesciokąty wisiały już wtedy.
