Michal napisał(a):cieszyn napisał(a):Michał, Doc - nie to miałem na myśli
Dodam, że w tym momencie, o który mi chodzi, suszara już jest wyłączona z prądu !!!
A zatem ?
Cieszyn,powiedz wreszcie,o tej porze mózg mi ciężko pracuje...
No dobra, już dobra

Tylko tego nie próbujcie - ostrzegam z góry










Każdy najpierw gasi suszarkę na wyłączniku, a potem ją dopiero wyjmuje z gniazdka
Ale kiedyś tak się spieszyłem, że mając suszare włączoną na 2-gim biegu wyjąłem szybko jej wtyczkę z gniazdka - i . ..............
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
wtyczka mnie popieściła w łapę!
Domyślam się, że obracająy się szybko silniczek zadziałał jak dynamo w rowerze i na końcowkach kabla pojawiło się jakieś tam napięcie!
Ile - nie wiem, ale coś lekko poczułem jak od pocałunku prądu


