Kiedyś kupiłem sobie sodówkę 400W z lat 80. oraz dławik do niej z lat 70., obydwa sprzęty na Allegro. Zapłonnik to IDS 4.1 kupiony w sklepie po roku 2005.
Zauważyłem, że po rozgrzaniu lampy co jakiś czas (raczej nie więcej niż 3-4 razy w ciągu minuty, ale co najmniej raz na minutę) lampa przygasa na ułamek sekundy, tak, jakby dosłownie na ułamek sekundy było obniżenie się prądu lampy. Jak się patrzy na ścianę oświetloną tą lampą, to wtedy to zjawisko jest najbardziej widoczne.
Czy w lampach sodowych z lat 70. i 80. było to powszechne, czy u mnie jest jakaś wada i gdzie jej szukać? Na 95% nie są to "impulsowe" spadki napięcia w instalacji elektrycznej, ponieważ to wszystko raz zawiozłem do akademika i było tak samo przygasanie.
O ile się nie mylę, ktoś z nas też ma taką starą sodówkę, może powie, czy u niego też to jest?