


Przestępczość jest obecnie poważnym problemem. Nieznani sprawcy kradną samochody, lusterka, paliwo, rozkręcają stalowe mosty, okradają sklepy, garaże, samochody ciężarowe i osobowe stojące na parkingach, taka lista nie ma końca.
Cechą dobrego złodzieja jest anonimowość. Jeśli ludzie zobaczą, że pan X coś kradnie, zaraz doniosą i ten będzie miał problemy. Pan X musi postarać się więc aby nie zostać zidentyfikowanym. Często podczas rozpraw sądowych okazuje się (co ustaliłem podczas konsultacji z zaprzyjaźnionym prokuratorem), że domniemany sprawca nie został zidentyfikowany przez osoby, które go widziały w chwili popełnienia przestępstwa. Pojawia się bowiem niepewność: a może to nie on, może ten jest tylko podobny.... Osoba, którą zobaczymy w nocy, może okazać się trudna do rozpoznania w ciągu dnia.
Aby przeciwdziałać anonimowości należy w oświetleniu zewnętrznym (podobnie jak i w wewnętrznym) stosować lampy o widmach jak najbardziej zbliżonych do światła naturalnego: światło o barwie achromatycznej dziennej lub chłodno-białej i o wysokim wskaźniku oddawania kolorów. Przestępcom natomiast pomagają lampy o nienaturalnych widmach, jak np. lampy sodowe.
Do lamp przyjaznych dla zachowania naturalnego nocnego krajobrazu zakwalifikować można lampy metalohalogenkowe i świetlówki o wybranych barwach oraz standardowe lampy rtęciowe. Lampy sodowe natomiast zdecydowanie odbiegają swą barwą od naturalnego nocnego oświetlenia, a ponadto wywołują pomarańczową łunę nad miastem (lampy sodowe wysokoprężne i niskoprężne). Łuna taka była kojarzona do niedawna tylko i wyłącznie z pożarem i wzbudzała poczucie niepewności i zagrożenia. Takie skojarzenie (być może do dziś w nas zakorzenione) powoduje naturalną niechęć do przebywania w nocnym środowisku zewnętrznym
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości