leon0785 napisał(a):Tradycyjne żarówki są w niektórych miejscach niezastąpione nieocenione i jedyne w swoim rodzaju w przeciweństwie do świetlówek kompaktowych.
Zgadzam się z tym. Świetlówka raczej słabo nadaje się do WC i do łazienki, bo tam światło zapala się często i na krótko. Moim zdaniem właśnie z tego powodu powstały żarówki halogenowe w bańce od zwykłej żarówki. A jeżeli to jest prawda, że takie żarówki lubią się przepalać, to jest to kwestia ich dopracowania, w końcu one stosunkowo niedawno zaczęto produkować.
Tylko do pokoi, gdzie światło świeci się cały wieczór, do biur (w przypadku, gdy nie planuje się wymiany opraw na świetlówkowe), czy w innych miejscach, gdzie światło zapala się rzadko i na długo, oraz barwa nie jest specjalnie istotna, spisze się doskonale. Oczywiście mieszkanie bez ani jednej zwykłej żarówki to jest to, do czego się dąży.
Moim zdaniem, świetlówka kompaktowa (obojętnie, czy zwykła, czy spirala, czy w obudowie w kształcie żarówki) jakoś średnio pasuje do pomieszczeń szczególnie eleganckich, stylowych itp., takich np. jak na tej fotce: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 1112182943 . Powodem jest to, że barwa świetlówki, mimo wszystko, jest nieco sztuczna i to psuje urok takiego pomieszczenia.
Poza tym nie bardzo rozumiem, czemu żaden, nawet renomowany producent, nie podejmie się produkcji kompaktów o barwach 9xx, nawet, jak ma w ofercie świetlówki 9xx (chodzi o takie rzędu 97-98). To tylko dać do rurki odpowiedni luminofor, którym nawet dysponuje. Jeżeli powodem jest fakt, ze 9xx ma mniejszą skuteczność niż dobry 8xx, to myślę, że jakby miał w ofercie i takie i takie lampy, w jednej na pudełku uwypuklona skuteczność, a w drugiej uwypuklone oddawanie kolorów, to chyba jedne i drugie znalazłyby nabywców.
Ja też słyszałem od kogoś, kto twierdzi, że ten cały cyrk z tą Unią i tymi żarówkami to nie chodzi o ekologię (chociaż cel, jakim jest zmniejszenie CO2 się osiągnie), tylko o pieniądze.