Błędy w sztuce ;)

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez elek » 18 listopada 2009, 22:18

Swego czasu eksperymentowałem z zasilaniem lampek sodowych itp. jako że jeszcze nie miałem żadnego statecznika to próbowałem dobrać coś z transformatorów, łączyłem to z kondensatorami w różne konfiguracje i podłączałem do prądu, raz wziąłem duży metalowy kondensator i go użyłem w układzie, po chwili od włączenia poczułem jakby coś się paliło no to nachyliłem się nad układem żeby wywąchać co się przegrzewa, sekundę puźniej BUM.... wtedy dowiedziałem się dlaczego elektrolitów się nie włącza do prądu zmiennego :D papier z włosów 2 dni wyciągałem.
Any sufficiently advanced technology is indistinguishable from magic.
www.instagram.com/flurothyl
Avatar użytkownika
elek
 
Posty: 1638
Zdjęcia: 436
Dołączył(a): 10 czerwca 2007, 23:04
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez MRP200 » 19 listopada 2009, 13:34

Miałeś i tak bardzo dużo szczęscia.Papier z włosów można zawsze wyciągnąć. Znam przypadek, że gość dostał obudową z eksplodującego elektrolita w twarz. 2 cm niżej i straciłby oko.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4293
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez DocBrown » 25 listopada 2009, 18:19

Ja dziś odpalałem LRF700 na dławiku STS400 by zmierzyć jaki prąd osiągnie.
Wszystko podłączyłem ale zapomniałem o dławiku w momencie wkładania wtyczki do gniazdka LRF błysnął bardzo, bardzo jasno i z gniazdka lekko zaiskrzyło :twisted:
Na szczęście LRF i amperomierz przeżyły bez żadnych uszczerbków, po podłączeniu dławika wszystko działało jak należy :)
DocBrown
 

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez Utilizer » 25 listopada 2009, 18:20

Ciekawe ile czasu wystarczy aby rtęciówka się zniszczyła
Avatar użytkownika
Utilizer
 
Posty: 6589
Zdjęcia: 2797
Dołączył(a): 27 czerwca 2009, 19:39

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez DocBrown » 25 listopada 2009, 18:32

Nie zdążyłem wtyczki do końca wcisnąć, obstawiam że gdybym to zrobił to wybiłoby bezpiecznik, a LRF nadal by działal (jedynie elektrody zapłonowe mógłby szlag trafić i bez IDS by nie ruszył.
DocBrown
 

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez Whites86 » 25 listopada 2009, 19:41

DocBrown napisał(a):Nie zdążyłem wtyczki do końca wcisnąć, obstawiam że gdybym to zrobił to wybiłoby bezpiecznik, a LRF nadal by działal (jedynie elektrody zapłonowe mógłby szlag trafić i bez IDS by nie ruszył.

ja tak ubilem LRFa wiec to niejest pewne czy nadal by działał, ja bym na to nieliczył ;)
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19221
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez Michal » 28 listopada 2009, 23:35

DocBrown napisał(a):Ja dziś odpalałem LRF700 na dławiku STS400 by zmierzyć jaki prąd osiągnie.
Wszystko podłączyłem ale zapomniałem o dławiku w momencie wkładania wtyczki do gniazdka LRF błysnął bardzo, bardzo jasno i z gniazdka lekko zaiskrzyło :twisted:
Na szczęście LRF i amperomierz przeżyły bez żadnych uszczerbków, po podłączeniu dławika wszystko działało jak należy :)

Też kiedyś podłączyłem bezpośrednio do sieci LRF 700,błysnął,wywaliło topika 10A,ale lampie nic się nie stało. Ta siedemsetka to była moja pierwsza lampa,którą dostałem od monterów oświetlenia drogowego chyba w 1986 roku. ;)
Avatar użytkownika
Michal
 
Posty: 4411
Zdjęcia: 323
Dołączył(a): 24 stycznia 2008, 23:44

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez DocBrown » 29 listopada 2009, 00:35

Lampy dużej mocy są dosyć odporne na takie coś o ile nie mamy za mocnych bezpieczników w instalacji :)
DocBrown
 

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez famabud » 29 listopada 2009, 15:21

Ja pamiętam jak mieliśmy świetlówkę z Gostynina typu chyba 11-K-053 zawieszoną nad zlewem, jeszcze jak mieszkałem na "starym" osiedlu. Od pewnego czasu zaczęła podczas załączania strzelać (nie wiem z jakiego powodu), no i raz tak strzeliła, że wywaliła korki i klosz się jej odczepił. :lol: Huk był niemiłosierny. W środku się trochę okopciło, ale chyba lampa nadal działała. Gdy się przeprowadziliśmy tata postanowił ją odpalić. (już nie pamiętam w jakim celu) Kiedy ją włączył oczywiście huknęła i wywaliła korki nie tylko w naszym garażu, ale w ogóle nie można było zapalić światła, bo wywaliło korki też w szafce... i wszystko dobrze się skończyło. :)

PS. Oprawę rozebrałem, świetlówkę zabrałem (ma się dobrze, ale nie mam gdzie jej użyć), dławik gdzieś zawieruszyłem, a resztę wywaliłem na śmietnik. :mrgreen:
Light is life
Avatar użytkownika
famabud
 
Posty: 9333
Zdjęcia: 1074
Dołączył(a): 3 listopada 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin

Re: Błędy w sztuce ;)

Postprzez Edziu » 29 listopada 2009, 22:46

wyglądało jakby dałwik robił zwarcie :?:
W poszukiwaniu miejsc gdzie występowały bądź występują duże kwiaty opraw oświetleniowych...
Avatar użytkownika
Edziu
 
Posty: 3155
Zdjęcia: 497
Dołączył(a): 24 września 2007, 09:38
Lokalizacja: Toruń

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości