[Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Wasze źródła światła

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez KaszeL » 12 grudnia 2009, 19:10

zrób foto tego amperomierza z bliska, to ci powiem więcej - bo teraz to już nie wiem co on mierzy ;)
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8705
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez DocBrown » 13 grudnia 2009, 00:02

Amperomierz podłączony jest szeregowo z badaną lampą więc mierzy prąd jaki przez nią przepływa.
Równolegle do zacisków amperomierza dołączony jest bocznik (lub jak kto woli przekładnik) który zwiększa zakres z 6 do 12A, przełącza się to przełącznikiem z prawej strony testera, gdy przełącznik jest otwarty to amperomierz pracuje na zakresie 6A, natomiast po jego zamknięciu na 12A. Na tym wyższym zakresie, tzn do 12A zaniża o prawie 0,5A, ale niestety chwilowo nic innego nie mogę wykombinować, a bez tego usprawnienia nie będę mógł mierzyć lamp o mocy wyższej niż 400W :roll:
Wcześniej pisałem o prądzie pracy 2,05A, jest to błąd, miałem napisać 2,25A, bo odczytanie z dokładnością do 0,25A to nie jest wielki problem, ale to i tak duże przybliżenie.
STR którego używam z testerem jest wyprodukowany przez MESKO stąd inny jego kształt, STR Elgo mam w mojej ORP250-2 i on wygląda tak jak opisywałeś.

EDIT:
Jeszcze a propos tego chwilowego "gigantycznego" prądu pracy lampy. To trwa kilka (około 3) sekundy, potem wszystko wraca do normy i prąd stabilizuje sie finalnie na 2,25A. W momencie gdy amperomierz doskakuje do końca skali (na zakresie 6A) to dławik bardzo głośno burczy i zupełnie inaczej niż normalnie (podczas pracy i nawet po włożeniu kombinerek w oprawkę dławik tylko delikatnie brzęczy).
Niby nie możliwe, a jednak są na tym świecie rzeczy, które nawet fizjologom sie nie śniły :twisted:
Przypomniałem sobie, że podobne jaja robi mi metahalogen OSRAM HQI-E 100W jeśli odpalam go na stateczniku 125W, tam na chwile prąd pracy dobija do około 3A :twisted:
DocBrown
 

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez KaszeL » 13 grudnia 2009, 04:19

Doc, nie wiem co tam sobie zrobiłeś, ale na pewno nie jest to ani bocznik, ani przekładnik. Najwyraźniej nadal nie wiesz jak oba te urządzenia działają. W przypadku bocznika mierzysz spadek napięcia na jego zaciskach, nie da się tego zrobić amperomierzem, ani tym bardziej przełączyć jego zakresy. Natomiast przekładnik, to rodzaj specjalnego transformatora - tego nie da się włączyć i wyłączyć pojedynczym przyciskiem. Zrób wreszcie zdjęcie tego amperomierza, tak żeby było widać oznaczenia na tabliczce znamionowej to będę wiedział coś więcej.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8705
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez swietlik » 13 grudnia 2009, 10:59

DocBrown napisał(a):Jeszcze a propos tego chwilowego "gigantycznego" prądu pracy lampy. To trwa kilka (około 3) sekundy, potem wszystko wraca do normy i prąd stabilizuje sie finalnie na 2,25A. W momencie gdy amperomierz doskakuje do końca skali (na zakresie 6A) to dławik bardzo głośno burczy i zupełnie inaczej niż normalnie (podczas pracy i nawet po włożeniu kombinerek w oprawkę dławik tylko delikatnie brzęczy).


Widocznie masz dławik uszkodzony ;) Fizycznie, praktycznie nie jesteś w stanie wyciągnąć ze sprawnego STRa 250 takiego dużego prądu (twoje 6A). Nie będę już więcej tego pisał bo to jak grochem o ściane :mrgreen:
Zakład Energetyczny Poznań
Rejon Najwyższych Napięć
Avatar użytkownika
swietlik
 
Posty: 3015
Zdjęcia: 83
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, 14:04
Lokalizacja: Poznań

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez DocBrown » 13 grudnia 2009, 11:37

No niestety ale to tłumaczenie wam na odległość to także rzucanie grochem o ściane :evil:
Niedowiarków zapraszam do siebie choćby za tydzień w sobotę (od pon do pt nie mam czasu), wtedy może przekonacie sie, że jednak to jest możliwe. Z inną lampą, o innej mocy (również wypaloną) mam bardzo podobne zjawisko, ale nawet nie mam zamiaru zużywać swojej klawiatury by wam to opisywać bo i tak mi nie uwierzycie.
Jeszcze a propos amperomierza i zmiany jego zakresu pomiarowego: Amperomierz jest na 6A i taki jest jego max zakres bez żadnych dodatków. Podłącza się go w szereg z lampą i mierzy się jej prąd pracy. Ja zwiększyłem jego zakres dodając równolegle do niego opornik o bardzo dużej mocy i odpowiedniej wartości który ma oporność mniej więcej taką jak cewka amperomierza (wiem, że to nie jest zbyt dokładne, ale bez tego nie mógłbym testować lamp o większym poborze prądu niż LRF400). Regulacje tego opornika przeprowadzałem po zwarciu oprawki z podpiętym statecznikiem STR400 skracając długość opornika który zastosowałem (jest to po prostu drut). Gdy ten opornik jest podłączony równolegle z zaciskami amperomierza to wtedy jego zakres pomiarowy jest 2x większy, tzn można mierzyć do 12A, natomiast po otwarciu tego przełącznika amperomierz pracuje na fabrycznym, oryginalnym zakresie do 6A.
Mam nadzieje że teraz jasno i zrozumiale to wytłumaczyłem. Tego zdechłego LRF250 odpalam na dławiku STR250 ale nie Elgo tylko Mesko, dlatego ma on nieco inny kształt.No niestety ale to tłumaczenie wam na odległość to także rzucanie grochem o ściane :evil:
Niedowiarków zapraszam do siebie choćby za tydzień w sobotę (od pon do pt nie mam czasu), wtedy może przekonacie sie, że jednak to jest możliwe. Z inną lampą, o innej mocy (również wypaloną) mam bardzo podobne zjawisko, ale nawet nie mam zamiaru zużywać swojej klawiatury by wam to opisywać bo i tak mi nie uwierzycie.
Jeszcze a propos amperomierza i zmiany jego zakresu pomiarowego: Amperomierz jest na 6A i taki jest jego max zakres bez żadnych dodatków. Podłącza się go w szereg z lampą i mierzy się jej prąd pracy. Ja zwiększyłem jego zakres dodając równolegle do niego opornik o bardzo dużej mocy i odpowiedniej wartości który ma oporność mniej więcej taką jak cewka amperomierza (wiem, że to nie jest zbyt dokładne, ale bez tego nie mógłbym testować lamp o większym poborze prądu niż LRF400). Regulacje tego opornika przeprowadzałem po zwarciu oprawki z podpiętym statecznikiem STR400 skracając długość opornika który zastosowałem (jest to po prostu drut). Gdy ten opornik jest podłączony równolegle z zaciskami amperomierza to wtedy jego zakres pomiarowy jest 2x większy, tzn można mierzyć do 12A, natomiast po otwarciu tego przełącznika amperomierz pracuje na fabrycznym, oryginalnym zakresie do 6A.
Mam nadzieje że teraz jasno i zrozumiale to wytłumaczyłem. Tego zdechłego LRF250 odpalam na dławiku STR250 ale nie Elgo tylko Mesko, dlatego ma on nieco inny kształt.

P.S. A jak nadal ktoś mi nie wierzy to umówimy sie na jakiś weekend, wtedy osobiście zaprezentuje zainteresowanym co sie święci :twisted:

P.S. 2 A co z dziwnie głośnym burczeniem dławika, nieporównywalnie głośniejszym niż po zwarciu oprawki kombinerkami ? Nadal uważacie że to niemożliwe ?? Mogę nakręcić jeszcze jeden film i stale filmować amperomierz ustawiony na 6A (mam nadzieje że nie uszkodzi go ten 2-3sekundowy pobór prądu ponad 6A)

Jeszcze coś muszę dopisać, bo po przemyśleniach dochodzę do wniosku że jednak jest możliwe opisywane przeze mnie zjawisko. STR250 zwarty prosto do sieci daje 3,5A i ani grama więcej z tej racji, że kombinerki, czy cokolwiek innego użyte do zmostkowania oprawki ma stałą, niezmienną oporność więc żadne ciekawe zjawiska w obwodzie nie mogą wystąpić. Sprawny LRF250 również może stanowić co najwyżej zwarcie i dlatego prąd rozruchu wynosi 3,5A potem spada do wartości katalogowej. Jednak gdy lampa jest wyeksploatowana, to wtedy wyładowanie w niej jest bardzo niestabilne, oporność lampy może zmieniać się bardzo gwałtownie, więc wydaje mi się prawdopodobne, że w dławiku może wyindukować się coś, może powstać jakiś rezonans i gwałtowny skok prądu w obwodzie. Mówiłem też, że dławik bardzo głośno burczy w momencie gdy pojawia się ten dziwnie duży prąd, ale zapomniałem dopisać, że towarzyszy temu również drżenie obrazu na monitorze CRT który znajduje sie w odległości około 0,5m od dławika.
Tak więc występują tu dość ciekawe zjawiska i jestem ciekaw co to właściwie jest :roll:
Jak ktoś z was ma mocno wyeksploatowaną lampę, która ciężko odpala i podczas normalnej pracy również trochę pulsuje to proponuje zrobić pomiary :twisted:
Ja zaraz odpale tego LRF250 i będe uważnie obserwować oba mierniki, tzn Voltomierz i Amperomierz.

No i ostatni mój post w tym temacie dopóki ktoś nie odpowie.
Odpaliłem przed chwilą tą lampę obserwując voltomierz, oraz amperomierz i w momencie gdy Ampery rosną do ponad 6A, to wskazówka voltomierza pokazuje 100V, gdy tylko Ampery opadną do rozruchowych 3,5, to voltomierz spada na zero, dalej lampa rozgrzewa się normalnie i oba mierniki zachowują sie tak jak w przypadku zdrowych LRFów.
Ostatnio edytowano 20 grudnia 2009, 12:29 przez DocBrown, łącznie edytowano 1 raz
DocBrown
 

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez KaszeL » 13 grudnia 2009, 15:53

Doc, zaczynasz mnie bardzo poważnie wpieniać.

Po pierwsze, zacznij wreszcie używać guzika edycja na forum. Po to on jest. Następnym razem po prostu zacznę wywalać Twoje posty.

Po drugie, weź się wreszcie ogarnij ze słownictwem. Akurat elektrotechnika to jest nauka ścisła. Wszystkich na forum upominasz odnośnie używania poprawnego słownictwa, a w tym wątku strzelasz jak kulą w płot. Najwyraźniej nie rozumiesz zjawisk z którymi masz doczyniania.

Zrób wreszcie zdjęcie tabliczki znamionowej tego amperomierza! To w pierwszej kolejności. Proszę o to już chyba 4 raz. W tej chwili nie wiemy w ogóle co ten amperomierz mierzy. To, że ma zakres 6A na podzielni, nie znaczy że cewka przystosowana jest do takiego pomiaru bezpośredniego. Zdajesz sobie z tego sprawę?

Co to znaczy, że dobrałeś opornik o mniej więcej takiej oporności jaką ma cewka amperomierza? Wiesz chociaż jaką oporność ma ta cewka? Zmierzyłeś to? O ile mnie pamięć nie myli, przy zakresie 6A powinna mieć 12mΩ. W jaki sposób dokonujesz pomiarów tak małych rezystancji? Czyżbyś miał tam techniczny mostek Wheatstona? Jeśli nie, to jak dobrałeś tą rezystancję? Na oko? Skąd w ogóle wiesz, że jaką rezystancję ma ten dobrany opornik dużej mocy? Skoro jest to po prostu drut... Jeśli faktycznie zrobiłeś to tak, jak napisałeś powyżej. Dobierając i skracając, to w zasadzie zrobiłeś sobie wskaźnik prądu - w żadnym wypadku w takim układzie nie możesz niczego mierzyć, no chyba że pasuje Ci błąd pomiaru na poziomie 50%!

Kolejna sprawa. Co to znaczy, że w dławiku może wyindukować się "coś". Jakiś rezonas?! Człowieku, czy Ty w ogóle masz pojęcie o czym mówisz? Gwałtowny wzrost prądu w układzie zasilanym prądem zmiennym może wystąpić tylko i wyłącznie gdy masz w nim _równolegle_ połączone indukcyjność i pojemność. Zjawisko to nazywa się rezonansem prądów. Raz jeszcze nacisk kładę na określenie połączenie równoległe. W układzie lampy, w swoim testerze nie masz takiego połączenia. Masz połączenie szeregowe. Więc przestań wreszcie pi....ć jak potłuczony tylko zrób to o co proszę:

1. Zdjęcie podzielni amperomierza - interesują mnie oznaczenia które się tam znajdują.
2. Rozrysuj dokładny schemat tego połączenia - może być na kartce z pominięciem styczników, włączników etc. Interesuje mnie połączenie dławika, lampy, amperomierza i tego twojego magicznego drutu.
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8705
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez DocBrown » 13 grudnia 2009, 16:36

Zdaje sobie sprawę z tego że w tym wątku moje słownictwo nie jest prawidłowe, dlatego przyjmuje z pokorą krytykę. Zdjęcie skali tego amperomierza zaraz wrzucę, na nim nie ma żadnej tabliczki znamionowej, poza tym co napisane jest na tarczy nie znajdziesz już żadnych oznaczeń. Pisałem też że zdaje sobie sprawę z tego jak nieprecyzyjne jest dobieranie opornika moją metodą (skracanie drutu i obserwowanie wskazań amperomierza po każdorazowym skróceniu). Skala 6A na tym amperomierzu jest oryginalna, natomiast ta druga do 12 jest doklejona.
Tu znajduje sie film z pomiarów tej lampy, wykonałem go w taki sposób by nie podpadał nijak pod jakiś fotomontaż. Najpierw jest w normalnym tempie, potem ujęcie na wskaźniki w zwolnionym tempie: http://www.youtube.com/watch?v=2OwwhfK9Aiw
Schemat także zaraz rozrysuje.

P.S. Cewka na 99% (albo i na 100%) jest przystosowana do pomiaru bezpośredniego 6A, gdyż porównywałem wyniki pomiaru na zakresie 6A z wynikami jakie pokaże multimetr cyfrowy ustawiony na zakres 10A. Zakres 12A z dołożonym drutoopornikiem to rozwiązanie tymczasowe umożliwiające pomiar lamp o większym poborze prądu niż LRF400.
Aha i nie ma co sie wściekać, prowadzę tylko rozmowę i staram sie utrzymać ją w spokojnym tonie, a Ty rzucasz sie jakby nie wiem co :roll:

Oto foto amperomierza i schemat podłączenia mierników do lampy i dławika

Obrazek

Obrazek
DocBrown
 

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez DocBrown » 20 grudnia 2009, 12:19

Jak ktoś odgadnie jakiej lampy jarznik przedstawiłem na poniższym foto, to wrzucę jeszcze dwie fotki tej lampy :mrgreen:

Obrazek
DocBrown
 

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez slaweklampy » 20 grudnia 2009, 12:24

To jest LRJ 400.
Spieszmy się zbierać stare lampy i radia, tak szybko odchodzą.
Avatar użytkownika
slaweklampy
 
Posty: 6069
Zdjęcia: 1766
Dołączył(a): 2 września 2009, 06:43
Lokalizacja: Pęplin

Re: [Doc Brown] Moja kolekcja lamp

Postprzez DocBrown » 20 grudnia 2009, 12:31

Niestety żarówo zgadłeś :P

Obrazek

Obrazek
DocBrown
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wasze kolekcje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości