Pochwalcie się swoim sprzętem Unitra

Dyskusja na tematy dowolne

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez Whites86 » 25 stycznia 2010, 11:47

andrzejlisek napisał(a):Te za 1000zł, to sprzedaje taki jeden facet, który regeneruje i naprawia Radmory i na stronie "O mnie" pisze, że ta cała naprawa dużo kosztuje i cena nie jest wyssana z palca, a sprzęt jest jak z fabryki.

oczywiscie jest wyssana z palca bo gdyby policzyl wszystkie koszty wyszlo by to pewnie w granicach 300- max 400zł
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19221
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez KaszeL » 25 stycznia 2010, 13:39

Jasne, a robił to wszystko za frajer?
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8705
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez Edziu » 25 stycznia 2010, 19:18

Te za 1000zł, to sprzedaje taki jeden facet, który regeneruje i naprawia Radmory i na stronie "O mnie" pisze, że ta cała naprawa dużo kosztuje i cena nie jest wyssana z palca, a sprzęt jest jak z fabryki.

ten użytkownik nazywa się bodaj natrinatrix, ale wiele aukcji widziałem bez ofert kupna, możliwe że za cenę, ale powyżej 1000 nie widziałem żadnego radmora, co prawda wymienia wszystkie elektrolity, tranzystoru, jest z tym duzo pracy, lecz przy okazji mógłby przerobić stereodekoder, gdzieś na elektrodzie ktoś zrobił dość wierną kopię stereodekodera na jakimś LA, zrobił te same filtry LC co w radmorze, i nie jest to żaden stereo dekoder PLL, jest prawie że audiofilski, lepszy od modułu na TA7343, który od czasu do czasu pojawia się na allegro
W poszukiwaniu miejsc gdzie występowały bądź występują duże kwiaty opraw oświetleniowych...
Avatar użytkownika
Edziu
 
Posty: 3155
Zdjęcia: 497
Dołączył(a): 24 września 2007, 09:38
Lokalizacja: Toruń

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez moog » 25 stycznia 2010, 21:19

Ktoś to wrzucał zdjęcia starych kalkulatorów, to i ja wrzucę swoje, co prawda to nie Unitra. Dwa pierwsze to Elwro, ostatni jakiejś nieznanej firmy. Wszystkie mają wyświetlacze VFD. Mam też kalkulator drukujący Elka 55, bez wyświetlacza.
Obrazek
Nie wierzcie elektrykom !!!
Avatar użytkownika
moog
 
Posty: 1923
Zdjęcia: 300
Dołączył(a): 20 listopada 2007, 21:28
Lokalizacja: 100lica

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez andrzejlisek » 26 stycznia 2010, 23:47

Radmor istnieje do dzisiaj, tylko, że teraz produkuje różne radiostacje.

Gdyby wznowili produkcję słynnych niegdyś amplitunerów 5102 i 5102TE, equalizera i odbiornika AM, które wyglądałyby identycznie, jak te z lat osiemdziesiątych, elektronika również identyczna, jak w tamtych, że nie dałoby się odróżnić, jedyna różnica, jaka by musiała być, to zakres odbioru UKF, to ciekawe, jak by się ten sprzęt sprzedawał.

Dzisiaj chyba byłoby jeszcze łatwiej produkować niż w czasach komuny, w których były problemy z dostępnością części.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez amisiek » 26 stycznia 2010, 23:54

Trudno powiedzieć jak by się sprzedawał. Wiadomo, że byłby bardzo drogi, gdyż była to konstrukcja wykonana w technologii sprzętu profesjonalnego (modułowość, łatwe naprawy) z dużą rezerwą mocy np w stopniu m.cz. Nie mogłaby konkurować z zachodnim tanim badziewiem niestety. Ponadto byłby bardzo niszowy. Kto dzisiaj kupi radio bez RDS, programatora, 5+1... Wiem, parę ludzi, ale oni zazwyczaj JUŻ mają taki sprzęt. Jako ciekawostkę powiem, że pod tego Radmora mam podpiety zestaw profesjonalnych urządzeń do dużego sprzętu nagłaśniającego (Behringer Ultrabass, Ultrafex, kompresor Ultragain i korektor soundWave). Powiedzmy to otwarcie - mimo stosunkowo małej mocy, ten sprzęt ma bardzo dobrego kopa przy muzyce tanecznej i świetnie nadaje się także do słuchania rocka i muzyki klasycznej, oczywiście na innych nastawach itp.
Niestety rachunek ekonomiczny uruchomienia produkcji i sprzedaży Radmorów 5102 przypomina ten dla wiadomego kwiata bodajże 10x1kW przed Centralnym. Jasno i w ogóle fajnie. Ale ta cena...
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez slaweklampy » 10 lutego 2010, 19:51

Spieszmy się zbierać stare lampy i radia, tak szybko odchodzą.
Avatar użytkownika
slaweklampy
 
Posty: 6069
Zdjęcia: 1766
Dołączył(a): 2 września 2009, 06:43
Lokalizacja: Pęplin

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez cieszyn » 10 lutego 2010, 21:26

slaweklampy napisał(a):Moje radio tranzystorowe Unitra.

http://www.lighting-gallery.pl/gallery/image.php?album_id=176&image_id=7960



Ludzie. Ileż to ja kiedyś się nacieszyłem takimi "płytami głównymi" kupionymi w BOMISACH albo w sklepach wyprzedaży z fabryk (Kraków - Pstrowskiego, Wrocław - Kościuszki, Wawa, ulicy nie pomnę)
Montowało się toto w byle jakiej obudowie, czasem także w oryginale tylko lekko uszkodzonym (wszystko kiedyś z fabryk sprzedawali, co się na taśmie poszkodziło). W Katowicach w budynku NOT , na Podgórnej, była raz w roku giełda elektroniki, gdzie sprzedawano elementy bierne na kilogramy czy na wiadra wręcz, masę elektroniki, kable, płyty TV, no „świat i ludzie”!, tam tłumy waliły nieprzebrane, raz drzwi wyrwali, bo za długo czekali na otwarcie.
Wiele potem z tego można było kupić na bazarze na Gliwickiej. Wchodziłem tam do tego NOT-u z wypiekami na twarzy, jak dziś się biegnie na noworoczne wyprzedaże (jak ten Jaś Fasola w takim właśnie odcinku, znacie to?)
Czasem trzeba było znaleźć usterkę takiej płyty z radia (pęknięte ścieżki, zimne luty, niezestrojone tory, itp.) No i grało toto potem , że hej! Gdzieś mam takie graty

Dodam, że to były zupełnie inne czasy.
Nie wiem jak dziś, ale wtedy poznawaliśmy po raz pierwszy tranzystor germanowy TG2, TG5, ASY35 i takie tam.... bo właśnie wchodziły do sprzedaży. Potem tranzki mocy 2N3055, pierwsze tyrystory (robiłem pracę maturalną - taki układ do płynnego ściemniania światła, wtedy już też takie zabawki powoli były w sklepach), diaki i co tylko tam było.
Jakoś się nam chciało samemu szukać schematów (Radioelektronik, Młody Technik itp.), a potem na pająku czy na płytce trawionej domowym sposobem, montować i uruchamiać radia, generatory, sondy m.cz czy w.cz., układy stroboskopowe, iluminofonię, wzmacniacze m.cz.. Wszystko się opłacało robić samemu, bo było taniej niż w sklepie, człowiek się uczył zasad, jak to i dlaczego tak działa, uczył się czytać schematy, eksperymentował. Jakże mocno cieszył każdy nowo zdobyty element! Choćby większy elektrolit, na wyższe napięcie, diody LED, trafko WN do TV, lampy do radia i TV – ileż się tego ponaprawiałem, jak np. brakowało napięcia żarzenia, to się parę zwojów na tym trafku robiło i już było, zamiast szukać usterki, He, he . . .
A w układach lampowych co to była za radość! Usterki były dość powtarzalne i objawy mocno widoczne (termistor w szereg z zasilaniem, oporniki – piecyki – dużej mocy spalone…), choć też trzeba było czasem podejść do sprawy swoim sposobem. Jak taki opornik katodowy się podejrzewało, wystarczyło go pociągnąć śliną położoną na śrubokręcie i dostawał na chwilę przepływ, ech, było tych kruczków i sposobów kuchennych sporo, zawsze mi się podobało naprawiać lampowe TV i radia. Ich dźwięk to jest niezapomniana rzecz – miękki, dynamiczny, taki z duszą rzekłbym!. To nie to samo co dziś „twardy” dźwięk z naszej MOSFETowej i innej elektroniki 


Kto dziś jeszcze pamięta słynne wzmacniacze koncertowe VERMONY REGENT???! Jak to szło! Jeszcze jak się podłączył zespół z organami Hamonda, łoj, to baja była wielka! Miało to wielki głośnik, to aż powietrzem ruszało, jak szło na dużej mocy!

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://i4.ytimg.com/vi/Wxuk7hHAl2w/default.jpg&imgrefurl=http://www.youtube.com/user/lukasio116xx2&usg=__UhzLaKk7h5WigXlVJIkBDTknqFs=&h=90&w=120&sz=4&hl=pl&start=39&um=1&itbs=1&tbnid=sgJJECxHYDy2aM:&tbnh=66&tbnw=88&prev=/images%3Fq%3DVERMONA,%2Bwzmacniacz%26ndsp%3D21%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DN%26start%3D21%26um%3D1

[url="http://img.org.pl/obrazek/c4mF03naWfm.html"]Obrazek[/url]

[url="http://img.org.pl/obrazek/c4mGZDzG9NG.html"]Obrazek[/url]

[url="http://img.org.pl/obrazek/c4mGCw50oBU.html"]Obrazek[/url]

[url="http://img.org.pl/obrazek/c4mHDGx6s87.html"]Obrazek[/url]

- - - - - - - - -
Tu dodam, jak kiedyś postanowiłem zrobić w konia gościa ze sklepu ZURIT (TV tam sprzedawali)
Wykonałem prosty generator na pasmo TV, na jednym tranzku (BF507 bodaj, miał dużą betę), do tego regulowany kondek metalowy, takie dwa kubki na pręcie gwintowanym w środku, dzięki czemu się regulowało jego pojemność przez zwykłe kręcenie.
No i jak była w sklepie nowa dostawa TV, to gość zapełnił nimi wszystkie półki, ustawił wszędzie ten sam kanał i była pełna kultura. To pan Stasio podchodził w okolice sklepu z generatorkiem w kieszeni, włączał zasilanie 9V, pokręcił tym trymerkiem i – szok! Obraz się zbańczył na tych wszystkich TV !
No to gość w sklepie dzielnie zaczął to od nowa ustawiać, to ja mu – Power-Off , Power-On
I tak parę razy. Biedak się pocił i nic z tego nie rozumiał. Ale byłem wredny, nie? No, ale jak się miało te 16 lat, to się człowiek bawił, nie chcąc nikomu zaszkodzić. Przyznam, że ten numer zrobiłem może ze 3 razy tylko, potem miałem już stracha

- - - - - - - - --


Teraz jest całkiem inaczej. Komu się opłaca kupować części i budować te układy?, kiedy one są gotowe w sklepie i dużo dużo tańsze niż by je złożyć samemu. A może się mylę? Może jednak są pasjonaci, co rozgryzają schematy od podstaw i budują niemal to samo, co jest w sklepach?

Sorry za ten wspomnieniowy ton moich wynurzeń. Niewiele mi zostało, co kiedyś zrobiłem, a co bym tu mógł pokazać .
Być może ten mój tekst bardziej pasuje do wątku „Do It Yourself”? Sorry
Pzdr/
Staszek
Avatar użytkownika
cieszyn
 
Posty: 12647
Zdjęcia: 9
Dołączył(a): 25 lipca 2007, 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez DocBrown » 10 lutego 2010, 21:58

Opłacalność składania urządzeń samemu jest dziś mniejsza niż kiedyś, niemniej jednak nadal są przypadki, że lepiej jest wykonać coś samemu niż kupić gotowca, bo po pierwsze uczy się człowiek zasady działania, po drugie częstokroć taka samoróbka będzie solidniejsza od taniego gotowca :)
Elektronicy hobbyści dziś składają głównie wzmacniacze większej mocy samodzielnie, oraz różne inne układy, głównie jednak cyfrowe, na mikroprocesorach, analogowa tradycyjna elektronika niestety powoli wymiera :(
Co do lampowego brzmienia masz racje Cieszyn, jest dużo przyjemniejsze od tranzystorów, o scalakach już nawet nie wspomniwszy :twisted:
Cyfra moim zdaniem zabija muzykę, usztucznia ją :evil:
Co do sprzętów Regent, to kiedyś widziałem taki wzmacniacz w jednym z kościołów, ale to był osobny wzmak, nie zintegrowany z głośnikiem, do tego były jakieś dwie potężne kolumny, nazwa ich na pewno zaczynała się literą V, tak więc całkiem możliwe, że były to Vermony, w każdym bądź razie power miało to niezły. Wydaje mi się, że Regent do dziś istnieje i produkuje wzmacniacze, bo ten którego widziałem nie wyglądał na coś starego :roll:

P.S. Widzę, że też lubisz naprawiać różne urządzonka, ja czasem dostaje od znajomych różne ustrojstwa do naprawy :mrgreen:
DocBrown
 

Re: pochwalcie się swoim sprzętem unitra

Postprzez amisiek » 18 lutego 2010, 22:04

Vermona.... Zacny sprzęt jak na tamte warunki, naprawdę, Cieszyn, aż się cieplej na serduszku robi;)
Kiedyś grywało się imprezy na dwóch wzmacniaczach Bohm Electronic Regent 60 (te wzmacniacze w późniejszych seriach to już była Vermona). Stopień mocy na lampach EL34 i świetne głośniki, bardzo sprawne chociaż nietypowe, bo 12omów. I jak znakomicie rock na tym grał, aż się chciało imprezować. To były bardzo niezawodne wzmacniacze, zdarzyło mi się upalić końcówkę w jakimś tranzystorowym przy dużym wysterowaniu, zjarałem świeżą końcówkę DIY na czterech 2N3055 na kanał a te Regenty zawsze świetnie i niezawodnie grały. Potem mieliśmy w zapasie Eltrona 100W i takiej mocy tranzystorową Vermonę. Na sporą salę domu kultury z powodzeniem starczał zestaw dwóch Regentów 60 (po jednym na kanał). Eltrona dawaliśmy na bas, bo jakoś brzmienie tranzystorowca było takie sobie, nieczyste. To brzmi dziś jak herezja, ale na sporą salę 2x45W lampowe + 100W tranzystorowe na basie to było dużo mocy. Mikser też był Unitry ale nie pamiętam który. Używaliśmy unitrowskiego reverbu sprężynowego i kamery taśmowej Dynacord. I nigdy potem ludzie nie bawili się tak dobrze, bo do zabawy nie trzeba wielkiej głośności, potrzebny jest raczej klimat i nastrój.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości