Hmmm... powiem tak... był to sztandarowy numer imprez w latach 80tych i 90tych, grałem to nie raz na dyskotekach, które prowadziłem
![Smile :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Trochę bardziej podobało mi się "Hot Girl", może dlatego,ze było mniej "zgrane". Italo Disco kojarzy mi się z przebłyskami trochę radośniejszego świata, niż u nas, w Polsce pogrążonej w szarości stanu wojennego i w zapaści gospodarczej. Zaczęły się pojawiać elektroniczne zegarki, miał je prawie kazdy, zaczął się też pojawiać profesjonalny sprzęt HI FI , polskie wieże Diora, Radmor, kolorowa telewizja zaczęła się wkradać na dobre... Nie oceniam Italo Disco jako muzyki najwyższych lotów, bardziej jako zjawisko i to bardzo sympatyczne, będące alternatywą dla trudnych czasów w których żyliśmy, może też dlatego z tego gatunku nie wszystko mi się podobało.
Bardzo modnym zjawiskiem z czasów świetności Italo Disco były max-mixy, pełne dziwnych "czkawek" i z ogólnym wrażeniem,że skumulowało się w nich pełno conajmniej przypadkowych dźwięków i że chyba..nie do końca komuś coś wyszło
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Zapraszam więc do wysłuchania takiego przykładu
http://dodo1977.wrzuta.pl/audio/11HNqKl ... _max-mix_3Co do oceny dla Sabriny, to z tych samych względów, co ostatnio, dam 8. a dla Italomaniaków to
http://ted1990.wrzuta.pl/audio/30HB7ON1 ... rsion_1986
Brak czasu....