
Jak mamy to podłączone jak na schemacie, to najpierw zwieramy wyłącznikiem 2 dławik główny (na rysunku jest opisany jako SR1/400...), właczamy układ do sieci, lampa powinna zapalić, gdy już zapali na "dławiku zapłonowym" (na rysunku jako SZF1/40), to rozwieram dławik główny i jednocześnie zwieramy dławik zapłonowy, lampa dalej świeci na dławiku głównym.
Jak widać można odpalać lampy wyładowcze wymagające TUZa bez użycia TUZa
