Daję więc fotki wykonane przy ostatnim wyjeżdzie na działkę (3 dni temu

). Dodam kilka fotek z samego Miechowa oraz z kilku wsi, dalej, jak się jedzie w stronę Skalbmierza. Na działkę jadę przez Miechów, potem mijam m.in Racławice, Skalbmierz i Kazimierzę Wielką. W tych wszystkich miejscach ciągle świeci dużo klasyków, spotykane są nawet OBs różnych typów. Jak wspomniałem, jadąc przez niektóre wsie (np. pomiędzy Miechowem, a Racławicami), można uświadczyć jak okiem sięgnąć, samą rtęć i żadnych sodówek

Jak za dawnych czasów.
Zatem trochę fotek. Duecik ORZ-7-2 i łyżka (prawdopodobnie odłączony):

Ulica wylotowa z centrum Miechowa (do skrzyżowania, za którym dalej przy tej ulicy znajdują się te bardzo stare łyżki). Trudno mi powiedzieć, kiedy zakładano te oprawy, ale jest to przynajmniej produkcja Mesko:

A tutaj już dalej, przy drodze widać owe stare łyżeczki. W tych oprawach wymieniają źródła światła i dbają o nie.



Ta wygląda na odnowioną:




Dalej na tej ulicy (jadąc w kierunku Skalbmierza) są nowsze łyżki, nadal gęsto usadzone na słupach:




Tutaj kolejne zdjęcia gęsto usadzonych łyżek, ale jak się przyjrzycie, to zobaczycie na jednym ze słupów OBs (lub inną podobną wersję). I teraz ważne - oni dbają o te oprawy

To tego OBsa wpakowali niedawno nową rtęciówkę (lub mixa), świeci pełnią mocy i może być nawet odmalowana.



Dalej przy drodze są OZR lub któraś z wersji OURW, już rzadziej zamontowane, co kilka słupów:



I dalej kolejne klasyki:




Pod koniec zabudowań na słupach jest parę sztuk Malag i led (ale nie tylko):






Kolejna wieś, granicząca z Miechowem, oświetlona jest głównie OUR, ale też trumnami i OBsami lub innymi podobnymi oprawami. W każdym razie przez kilka kilometrów jedzie się drogą oświetloną tymi klasykami (ta wieś jest dość długa).



















Fotki nocne też gdzieś mam
