
oskard napisał(a):Ja tam znam te oprawy nie konserwowane po 5 lat, i świecą dobrze, no może poza utratą strumienia, ale klosze czyste i świetnie przepuszczające światło. Te ze zdjęcia po prostu były długo zapuszczone, do tego pewnie miały już popękane albo rozsypane uszczelki, a że owady lecą do światła, więc syfu nie trzeba prosić, sam wpadaStąd tyle tego, im nawet najmniejsza szparka wystarczy, żeby wliźć do środka.
Utilizer napisał(a):Chwilę, przyjrzyjcie się ostatniemu zdjęciu, na podwórku na dole stoi słupek z OZPR-em
Whites86 napisał(a):oskard napisał(a):Ja tam znam te oprawy nie konserwowane po 5 lat, i świecą dobrze, no może poza utratą strumienia, ale klosze czyste i świetnie przepuszczające światło. Te ze zdjęcia po prostu były długo zapuszczone, do tego pewnie miały już popękane albo rozsypane uszczelki, a że owady lecą do światła, więc syfu nie trzeba prosić, sam wpadaStąd tyle tego, im nawet najmniejsza szparka wystarczy, żeby wliźć do środka.
5 lat taka OUR napewno niewytrzyma z tą samą rtęciowkąsa konserwowane wtedy kiedy ty tego niewidzisz
niejestes przeciez w stanie kontrolowac kazdego słupa
druga sprawa sam widzisz jak po zaledwie pol roku wygladaja te oprawy ... nie dosc ze świeca o polowe slabiej to jeszcze pelno syfu..
oskard napisał(a):Wiesz, może i niektóre są konserwowane, ale nie sądzę. Jednak nawet jak klosze nie są w środku brudne, to z zewnątrz czasem oblepione różnymi pajęczynami. Gdyby je konserwowano, to żeby dojść do LRFa, trzeba zdjąć klosz, a co za tym idzie zerwać celowo lub przypadkiem różne brudy z zewnątrz. OUR to oprawa dość nieprzewidywalna... są okazy dobrze i długo świecące (naprawdę w jednej lampa ok. 5 lat świeciła, dopiero po 3 zaczęła stopniowo zielenieć) , nie łapiące syfu, nie przegrzewające lamp, i są takie jak z fotki Utilizera - ze zużytymi, bądź od nowości lichymi uszczelkami, którym nawet konserwacja i czyszczenie co pół roku nie pomaga... Pamiętajmy że tą oprawę robiono prawie tyle lat co stradę, i nawet dłużej niż trumnę, a trumna trumnie też nie równa. Jedne rdzewieją na wylot, drugim tylko kanty, a trzecich wcale rdza nie rusza. Na przestrzeni lat, ten sam projekt , mógł być wykonywany w różny sposób i z różnych materiałów. Z każdym rokiem mogli co nieco polepszać, poprawiać wady, używać bieżących nowinek. W ciągu ponad 200 lat wiele mogło sie zmieniać.
Powrót do Zewnętrzne oprawy żarowe i wyładowcze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość