W Kołobrzegu jest tego pełno, ale tylko w mlecznej wersji. Jest nawet jeden kwiat z nimi. Pojawiły się dość dawno. Pierwsze tego typu oprawy zastosowano w 1999r. Najwięcej jest ich w parku nadmorskim, oczywiście z sodówkami. Regularnie dewastowane. Raz widziałem taki klosz leżący na ziemi pod słupem, a ktoś sobie nawet zabrał do domu, bo raz wieczorem widziałem, że w jednej kamienicy ktoś ma taki podwieszony w kuchni na suficie

. Kolejnym miejscem jest ul Krzywoustego. Szyszki występują tam w duecie z oświetlającymi jezdnię Thornami Pilote, a same świecą na chodnik i ścieżkę rowerową. Oczywiście sodowe. Z kolei na wspomnianym kwiecie są w wersji rtęciowej. 3 sztuki. Kwiat stoi na skwerze Przybylskiego, a jego słup jest sprzed wojny. Ok 10 - 12 lat temu został poddany renowacji i jakiś czas go nie było. Wtedy to założono nań owe szyszki na nowych stylizowanych na stare ramionach. Wcześniej był na 4 kwadratówki na zwykłych prostych wysięgnikach. Kwadratówki nie miały kloszy i były z LRFami.