przez Lampka » 15 września 2015, 19:50
To ja może opiszę te wymienione przez ciebie objawy od technicznej strony.
Wybuch następuje najczęśćiej poprzez "ślizganie się" łuku po ściankach jarznika, co doprowadza do ich przetopienia (w niektórych lampach o bardzo wysokim ciśnieniu także samo ciśnienie gazów potęguje siłę eksplozji).
Problemy z zapłonem są skutkiem parującego emitera, którego coraz mniej jest na katodach. Jednak po rozgrzaniu, za sprawą termoemisji i silnego rozgrzania katod, lampa stabilizuje się jeszcze i świeci poprawnie. Gdy pojawia się efekt prostownikowy, wówczas spadek napięcia na lampie rośnie i jeżeli jest zbyt duży (spadek napięcia na rozgrzanej lampie i tak wynosi zwykle ponad 100V), osiągając około 170V, wyładowanie się przerywa i lampa gaśnie aż do ostygnięcia. Może też pojawiać się efekt podobny jak w sodówkach - ciśnienie gazów tak wzrasta, że przez to spadek napięcia na lampie przekracza 170V i lampa też gaśnie z tego powodu.
Jarzące się elektrody to także jest objaw małej ilości emitera na nich - przez to nagrzewają się zbyt silnie. Zaciemnienie jarznika to objaw odparowania wolframu z elektrod, który osiada na jego ścianach. Prowadzi to do znacznego spadku jasności lampy. Cechy te różnią się w zależności od typu lamp - te z kwarcowym jarznikiem mają dużo większą tendencję do takiego ciemnienia, niż lampy o jarznikach ceramicznych.
Kolejny objaw zużycia, to zielenienie, czy też ogólna zmiana barwy (czasem też w stronę pomarańczowej), gdy materiał z elektrod wchodzi w reakcje ze środowiskiem wyładowczym lampy.
Jeszcze jednym objawem uszkodzenia lamp, powiązanym z ich rozszczelnieniem się w środku, jest wylot odparowanych gazów do balonu zewnętrznego i lustro na lampie jak w sodówce.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła