Parę pytań do profesjonalistów

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez bartek380V » 16 czerwca 2012, 07:49

Dzieki wspolnym wysilkom mozemy wysnuc pewne wnioski ; mianowicie praca lampy w warunkach innych niz znamionowe moze prowadzic do roznych nieprzewidzianych (przez producenta :lol: ) zjawisk. NO trudno ,ciekawe ile poswieci.
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez Lampka » 17 czerwca 2012, 21:01

litak1 napisał(a):
Lampka napisał(a): Efektu tego nie ma takiego wyraźnego przy zapłonie świetlówek "na ciepło", ponieważ wstępne podgrzanie wolframowych skrętek sprawia, że łatwiej emitują one elektrony i napięcie zapłonu spada, a zatem także wystarczy znacznie słabszy impuls napięciowy..

Piszesz tu właśnie o termoemisji elektronów. przy podgrzanych skrętkach w świetlówce i po rozewrzeniu startera również występuje impuls wysokiego napięcia (800V), lecz nie niszczy on już elektrody bo elektroda może wyemitować elektrony z dużej powierzchni (całej części rozgrzanej żarnika).Przy zimnym starcie impuls HV powoduje punktową emisję elektronów z bardzo małej powierzchni elektrody i następuje jej miejscowe przegrzanie i odparowanie emitera z wolframem, to jest właśnie to odrywanie się wolframu z elektrody ;) Po tym elektroda w wyładowaniu szybko się nagrzewa i zachodzi już normalne stabilne wyładowanie jarzeniowe .


Wiem, że piszę o termoemisji... U lamp wysokoprężnych już temperatura pracy nagrzewa elektrody do optymalnego poziomu i dzięki temu emitują one elektrony na odpowiednim poziomie, nawet będąc silnie zużytymi. Co do impulsu, to owszem, przy pracy na dławiku pewien impuls (o niższym napięciu od takiego, by zapalić rurę na zimno) też jest generowany, ale wiele świetlówek, u których jest odpowiedni stosunek długości do średnicy rury, odpala i bez tego impulsu, dlatego można spokojnie zastosować u nich zwykłą żarówkę zamiast ciężkiego dławika (jedynie, że straty mocy będą większe podczas pracy takiego układu). Natomiast przy zapłonie na zimno do odpalenia rur np. o mocy 18/20w wystarczy już impuls napięciowy 600V. Skąd właściwie wiesz, że następuje taka punktowa emisja elektronów i że się przegrzewa tam żarnik?
Przy podgrzaniu skrętki, emituje ona o wiele łatwiej elektrony, ponieważ pod wpływem ciepła wolfram łatwiej je emituje, co też dużo bardziej usprawniają naniesione na elektrodę tzw. emitery (np. tor lub odpowiednie tlenki).
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6579
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez bartek380V » 17 czerwca 2012, 21:40

Dla zainteresowanych dobry film o pracy ,cisnieniu i emisji swiatla w MH i ze prototypy powstaly w 1912 roku ,przynajmniej tak podaja angole. http://www.youtube.com/watch?v=5BS_zVPs ... re=related
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez Lampka » 17 czerwca 2012, 22:29

Szkoda, że nie ma chociaż polskich napisów...
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6579
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez litak1 » 17 czerwca 2012, 22:42

Lampka napisał(a):Wiem, że piszę o termoemisji... U lamp wysokoprężnych już temperatura pracy nagrzewa elektrody do optymalnego poziomu i dzięki temu emitują one elektrony na odpowiednim poziomie, nawet będąc silnie zużytymi. Co do impulsu, to owszem, przy pracy na dławiku pewien impuls (o niższym napięciu od takiego, by zapalić rurę na zimno) też jest generowany, ale wiele świetlówek, u których jest odpowiedni stosunek długości do średnicy rury, odpala i bez tego impulsu, dlatego można spokojnie zastosować u nich zwykłą żarówkę zamiast ciężkiego dławika (jedynie, że straty mocy będą większe podczas pracy takiego układu). Natomiast przy zapłonie na zimno do odpalenia rur np. o mocy 18/20w wystarczy już impuls napięciowy 600V. Skąd właściwie wiesz, że następuje taka punktowa emisja elektronów i że się przegrzewa tam żarnik?
Przy podgrzaniu skrętki, emituje ona o wiele łatwiej elektrony, ponieważ pod wpływem ciepła wolfram łatwiej je emituje, co też dużo bardziej usprawniają naniesione na elektrodę tzw. emitery (np. tor lub odpowiednie tlenki).

Odnośnie przegrzewania się punktowego elektrod niedociążonych lamp pisze nawet już na naszym forum w temacie lamp XBO w karcie Osrama odnośnie ich eksploatacji. Świetlówki t12 owszem dużo łatwiej startują niż obecne t8 czasem nawet starter nie zdąrzy błysnąć a lampa natychmiast się zaświeca (co również jest destrukcyjne dla jej elektrod) A czy nie powstaje żaden impuls (nawet najmniejszy)przy nagłym rozwarciu startera w układzie z żarówką to jest sprawa dyskusyjna. Czasem gdy lampie nie potrzeba dużo do przebicia cokolwiek może to spowodować , nawet włączenia jakiegoś urządzenia w tym samym pomieszczeniu, lub zbliżenia ręki :)
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2061
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez Lampka » 17 czerwca 2012, 23:08

Reagowanie na dotknięcie ręką to skutek zbliżenia potencjałów, podobna sytuacja, jak przy dołączeniu elektrody zapłonowej. Samemu można sobie taką elektrodę wykonać - wystarczy wzdłuż świetlówki nakleić cienki pasek z folii aluminiowej, jeden jego koniec podłączyć do wyprowadzenia elektrody świetlówki, a drugi umieścić na wysokości drugiej elektrody ;) Nie zawsze jest to skuteczne, bo wiele świetlówek nie ma tak dobrze wykonanych elektrod, albo też dzięki swym wymiarom reagowanie takie jest u nich utrudnione, ale bardzo często świetlówka taka odpala zawsze stabilnie i od razu pełną mocą, bez zapłonnika.
Jeśli chodzi o stosowanie żarówek zamiast dławika, to jest to zawsze skuteczne, chyba, że ubyło jej rtęci z przestrzeni wyładowczej i napięcie zapłonu wzrosło. Dla przykładu dla świetlówek T12 20w idealna jest żarówka 100w. Skrętki podgrzewane są na niej podobnie, jak na dławiku, a także nie jest przeciążona podczas pracy ;) Impulsu tam raczej nie ma, albo jest, ale bardzo minimalny. W każdym razie nie taki, aby mógł odpalić rurę, w tym przypadku jedynie podgrzanie elektrod obniża napięcie zapłonu na tyle, że nie jest potrzebne dodatkowe wymuszenie.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6579
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez litak1 » 18 czerwca 2012, 15:46

Jest nawet specjalna oprawa do takich łatwoodpalających świetlówek zamiast starterów ma normalny dławik i transformator podgrzewający żarniki w sposób ciągły (uzwojenie pierwotne równolegle połączone do zasilania lampy) dziwny to układ i normalne t8 philipsa nigdy mi same na tym nie odpaliły, niewiem na jakie to jest świetlówki ktoś coś wie :?:
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2061
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez Lampka » 18 czerwca 2012, 16:05

Ja budowałem (dla potrzeb własnych) takie bezdławikowe układy, w których za ogranicznik prądu służyła żarówka :P Na Youtube można zobaczyć filmiki, jak odpalam różne świetlówki za pomocą żarówki. Wystarczy zwykły układ, tzn. żarówka jako ogranicznik prądu oraz zapłonnik bimetalowy podłączony równolegle do świetlówki i odpalający ją w normalny sposób. I już wszystko działa. Jedyną wadą są większe straty mocy (jak i w przypadku rtęciowego mixa), ale układ taki jest lekki, poręczny i tani w wykonaniu (cena żarówki to parę złotych). Daje też światło mieszane (widmo z żarówki i świetlówki).
Rzeczywiście, świetlówki T8 18w rzadko odpalą na tym układzie (zbyt długie i cienkie), ale już 15w T8 odpala normalnie i pewnie :P
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6579
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez litak1 » 18 czerwca 2012, 16:11

Lampka napisał(a):Ja budowałem (dla potrzeb własnych) takie bezdławikowe układy, w których za ogranicznik prądu służyła żarówka :P Na Youtube można zobaczyć filmiki, jak odpalam różne świetlówki za pomocą żarówki. Wystarczy zwykły układ, tzn. żarówka jako ogranicznik prądu oraz zapłonnik bimetalowy podłączony równolegle do świetlówki i odpalający ją w normalny sposób. I już wszystko działa. Jedyną wadą są większe straty mocy (jak i w przypadku rtęciowego mixa), ale układ taki jest lekki, poręczny i tani w wykonaniu (cena żarówki to parę złotych).
Rzeczywiście, świetlówki T8 18w rzadko odpalą na tym układzie (zbyt długie i cienkie), ale już 15w T8 odpala normalnie i pewnie :P

Takie realizacje są już dawno w praktyce. Prosta lampka warsztatowa ze świetlówką 8W ma kabel wykonany jako oporniki podobnie jak żarówka ogranicza prąd. Po pewnym czasie można poczuć jak kabel się rozgrzewa :D .Być może teraz już wykonują je z przetwornicami ale jakieś 15 lat temu były z tym specjalnym kablem.
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Avatar użytkownika
litak1
 
Posty: 2061
Zdjęcia: 259
Dołączył(a): 25 września 2011, 22:52
Lokalizacja: Wadowice

Re: Parę pytań do profesjonalistów

Postprzez bartek380V » 18 czerwca 2012, 17:57

Lampka napisał(a):Szkoda, że nie ma chociaż polskich napisów...

Liczby mowia za siebie ;)
Zawsze przestrzegaj zasad BHP . robisz to na wlasną odpowiedzialnosc,jesli nie jestes pewien swojego bepieczenstwa i otoczenia to skonsultuj sie z wykwalifikowanym elektrykiem inaczej mozesz byc zabójca siebie i innych! (wszelkie prawa zastrzezone)
Avatar użytkownika
bartek380V
 
Posty: 1775
Zdjęcia: 4
Dołączył(a): 5 maja 2010, 15:14

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron