Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Dyskusja na tematy dowolne

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez SL100 » 5 stycznia 2016, 00:26

MercuryFenix napisał(a):Podpis dopisuje aplikacja Tapatalk.
Ale co fakt... jest wkurzający. ;)

Już wyłączony :p
Avatar użytkownika
SL100
 
Posty: 302
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 18 września 2011, 11:09

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez Beton » 5 stycznia 2016, 10:49

Dobrze, że chociaż daje się wyłączyć :P
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez 750kV » 16 stycznia 2016, 09:32

Winna jest też mentalność większości Rodaków. Zamiast reklamować wadliwy towar (ten tańszy), jest machanie ręką z tekstem: ,,A co ja się będę szarpał za parę groszy". Wyrzuci do kubła i kupi nowe.
,,Czysto logiczne rozumowanie nie da nam żadnej wiedzy o realnym świecie." - A. Einstein.
Avatar użytkownika
750kV
 
Posty: 76
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 24 grudnia 2015, 23:43
Lokalizacja: Wschodnia Polska

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez Beton » 16 stycznia 2016, 11:06

Ooooj reklamują i to na potęgę, nawet jeśli jest najmniejsza ryska. Tylko później np. taki sprawny odkurzacz z ryską czy delikatnie obity od razu idzie do zmielenia, i to jest głupota. Ostatnio przyszedł do mnie nowy odkurzacz, którego klientka nie umiała otworzyć, więc oddała go do reklamacji, a z reklamacji pojechał do utylizacji... Normą też jest reklamowanie, bo:

-brzydko pachnie
-nie podoba się po rozpakowaniu
-sprzęt jest kupiony, żeby zaszpanować rodzinie jak przyjedzie, i oddawany, jak pojedzie

A później wszystko to badziewie do krajów 3 świata, bo rozpakowanego towaru już nie można sprzedać :D
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez MRP200 » 17 stycznia 2016, 02:09

A kto powiedział, że rozpakowanego sprzętu nie można sprzedać :?: Jest w tej sprawie jakieś rozporządzenie, mam na myśli odpowiedni artykuł w Dzienniku Ustaw :?:
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez KaszeL » 17 stycznia 2016, 11:30

Pewnie, że nie ma. Ale wyobrażasz sobie sprzedaż takiego towaru? Już widzę to marudzenie :)
Uwaga zły, zły admin. W razie problemów szukaj pomocy u dobrego -> neon44
Avatar użytkownika
KaszeL
Site Admin
 
Posty: 8666
Zdjęcia: 534
Dołączył(a): 3 czerwca 2007, 14:57
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez lumix26 » 17 stycznia 2016, 11:41

a mało jest rzeczy sprzedawanych na dość znanym portalu aukcyjnym- sprzedawane jako powystawowe ,albo ze zwrotu nieużywane z powodu rysy ,albo klient niezadowolony z produktu, sam ostatnio kupiłem telefon dotykowy , była cena obniżona o ponad 200zł z powody małej rysy na bocznej obudowie ,albo na przednim panelu z delikatną rysą gdzie praktycznie nie widać tego i nie wpływa to na komfort pracy - klient oddał - kupiłem taniej z pełną gwarancją i służy do dziś :)
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągniecie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Avatar użytkownika
lumix26
 
Posty: 9289
Zdjęcia: 3827
Dołączył(a): 23 stycznia 2012, 20:39
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez Beton » 17 stycznia 2016, 12:33

MRP200 napisał(a):A kto powiedział, że rozpakowanego sprzętu nie można sprzedać :?: Jest w tej sprawie jakieś rozporządzenie, mam na myśli odpowiedni artykuł w Dzienniku Ustaw :?:


Tak jak napisał KaszeL:

KaszeL napisał(a):Pewnie, że nie ma. Ale wyobrażasz sobie sprzedaż takiego towaru? Już widzę to marudzenie :)


Supermarkety często wolą wyrzucić towar, niż się babrać z obniżką. Często sprawny sprzęt też leci do utylizacji, bo np. klient zwraca sprzęt, a obsłudze się nie chce go wysyłać do serwisu i pisze na opakowaniu "NIE DZIAŁA". Jakieś 70 procent sprzętu z tym napisem działa, lub ma jakieś niewielkie defekty, lub po prostu jest zwrotem, bo sprzęt się znudził albo przestał być potrzebny. Podobnie jest z jedzeniem. Zdziwilibyście się, co potrafią wyrzucać supermarkety. Dopóki miałem dostęp przez znajomości, codziennie jadłem łososia, ser "castello creamy blue" i desery "grycan", a blacharzowi za pracę przy aucie czasem płaciłem kartonami masła i również deserami. :P
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez MRP200 » 17 stycznia 2016, 14:39

Beton napisał(a):Supermarkety często wolą wyrzucić towar, niż się babrać z obniżką. Często sprawny sprzęt też leci do utylizacji, bo np. klient zwraca sprzęt, a obsłudze się nie chce go wysyłać do serwisu i pisze na opakowaniu "NIE DZIAŁA". Jakieś 70 procent sprzętu z tym napisem działa, lub ma jakieś niewielkie defekty, lub po prostu jest zwrotem, bo sprzęt się znudził albo przestał być potrzebny. Podobnie jest z jedzeniem. Zdziwilibyście się, co potrafią wyrzucać supermarkety. Dopóki miałem dostęp przez znajomości, codziennie jadłem łososia, ser "castello creamy blue" i desery "grycan", a blacharzowi za pracę przy aucie czasem płaciłem kartonami masła i również deserami. :P

Tylko, że jak klient coś ukradnie, a obsługa sklepu tego nie zauważy, to najlepiej wtedy potrącić pracownikom z wypłaty, którzy wtedy akurat byli na zmianie.
MRP200
Moderator
 
Posty: 4281
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Re: Czy jest jakas granica szajsu w tym kraju?

Postprzez Beton » 17 stycznia 2016, 14:42

MRP200 napisał(a):
Beton napisał(a):Supermarkety często wolą wyrzucić towar, niż się babrać z obniżką. Często sprawny sprzęt też leci do utylizacji, bo np. klient zwraca sprzęt, a obsłudze się nie chce go wysyłać do serwisu i pisze na opakowaniu "NIE DZIAŁA". Jakieś 70 procent sprzętu z tym napisem działa, lub ma jakieś niewielkie defekty, lub po prostu jest zwrotem, bo sprzęt się znudził albo przestał być potrzebny. Podobnie jest z jedzeniem. Zdziwilibyście się, co potrafią wyrzucać supermarkety. Dopóki miałem dostęp przez znajomości, codziennie jadłem łososia, ser "castello creamy blue" i desery "grycan", a blacharzowi za pracę przy aucie czasem płaciłem kartonami masła i również deserami. :P

Tylko, że jak klient coś ukradnie, a obsługa sklepu tego nie zauważy, to najlepiej wtedy potrącić pracownikom z wypłaty, którzy wtedy akurat byli na zmianie.


Jak ukradnie tak, ale jednocześnie nie mają oporów z wyrzucaniem pełnosprawnego sprzętu do zmielenia, lub czteropaka piwa, bo np. upadł i jedna z puszek jest obita - a na sztuki sprzedać nie wolno, bo towar jest sprzedawany jako czteropak.
Avatar użytkownika
Beton
 
Posty: 2103
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 12 kwietnia 2008, 12:15
Lokalizacja: Katowice/Puławy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-Topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości