jabol79 napisał(a):W sumie to troszkę dziwne.... Kiedyś byłem u mnie w Częstochowie na kominie elektrociepłowni "Rejtan" i i jako oświetlenie przeszkodowe komina ( stałe tzn. to co nie miga ) stosowane są LRF 250 W ... W sumie to też względy bezpieczeństwa, a zastosowano starą dobrą rtęciówkę ...Byłem pewien że w latarniach morskich stosowane są lampy łukowe takie jak w projektorach kinowych...... A tu ZONK
Więc chciałem z wielką ciekawością zapytać:
- jak się tam wchodzi? chodzi o wrażanie i te pręty do pokonania, bo chyba nie schody

- czy u samej góry miałeś stracha?
- czy wchodziłeś sam?
- czy taki duży komin się faktycznie lekko kiwa na samej górze? jak się to czuje? puściłeś pawia?

- co lepsze? wchodzić czy schodzić?
- jesli chcesz, napisz, po co tam wchodziles?
Jeśli ktoś inny miał przygodę kominową, proszę też o parę słów do tych pytań, własne opisy mile widziane
