
W zeszłym roku zakupiłem na Allegro zasilacz UPS APC500.Zapłaciłem za niego coś koło 80zł.z przesyłką.Zasilacz był bez aku.i przewodów,w opisie było napisane,że sprawny... .Do jego zasilania użyłem aku.2x6V/160Ah=12V320Ah,doładowanego z baterii słonecznej.Początkowo myślałem,że danie większego aku.odwdzięczy się dłuższym czerpaniem zasilania.O dziwo okazało się,że zasilacz po 5ciu min.pracy (z obciążeniem) wyłącza się sam od siebie.początkowo brałem pod uwagę jego uszkodzenie,po paru dniach naszła mnie myśl,że może pojemność akumulatora nie ma tu nic do rzeczy,ponieważ zasilacz jest przystosowany do pracy z aku.ok.10Ah.Napięcie,nawet po tych 5-ciu min pracy nie spadło poniżej 12V,czyli aku.jest Ok.Docelowo chciałem tym zasilić 97W pompkę CO,nie bawiłem się w żadne obliczenia,ponieważ coś mi się obiło o uszy,że taka "bateria"powinna starczyć na spokojne zasilanie przez 24,albo i więcej godzin-bez baterii słonecznej,a z to na pewno dłużej.
Czy ja coś robię nie tak



A czy jeśli jest tam jakieś zabezpieczenie czasowe,to czy dało by radę "ominąć"go jakimś prostym sposobem

Czy może ten zasilacz po prostu tak ma
