Z tym zagadnieniem trzeba się - jak to mówią - przespać. Czyli rozpatrzyć go z większej (pojęciowo i czasowo) perspektywy.
To, co dalej napiszę, wynika z mojego myślenia i zastanawiania się nad tym zagadnieniem przez kilka lat jak tutaj jestem.
Nie ma niczego złego w mówieniu, że na ulicy Turkusowej powiesili nowe lampy, a stare poszły na złom. To słowo lampa jednoznacznie oznacza tutaj oprawę oświetleniową uliczną, w której mogą pracować różne źródła światła: najczęściej lampy, ale mogą to także być żarówki.
Nie ma się co obrażać na rzeczywistość oraz na to, że zdecydowana większość ludzi mówi na to coś co wisi i świeci: lampa.
W końcu na lampę biurową czy lampkę nocną my, forumowicze, też nie mówimy oprawa biurowa czy oprawa nocna, tak? Na lampę naftową my sami przecież nie mówimy "oprawa naftowa w której źródłem światła jest paląca się nafta" tylko lampa naftowa po prostu. W ten bowiem sposób sami potwierdzamy możliwość nazywania "tych rzeczy" na różne sposoby
Skoro tak, to także lampa uliczna jest lampą i wszyscy wiedzą o co chodzi.
Nasze forumowe środowisko (oraz np. środowisko monterów, elektryków) woli natomiast używać dla opisu Lamp Ulicznych bardziej konkretnego okreslenia, czyli słowa Oprawa.
Ale podobnie jak zwykli ludzie mówią na oprawy uliczne: Lampy, tak też i my mówimy na oprawy biurkowe i nocne: Lampa lub Lampka nocna czy biurkowa.
Mówiąc inaczej, każde środowisko- zarówno to profesjonalne, elektryczno-forumowe jak też środowisko potoczne, czyli ludzi nie obeznanych z pojęciami technicznymi z zakresu oświetlenia, więc oba te środowiska uzywają zamiennie słów oprawa i lampa, każde oczywiście w innym zakresie.
To jest moim zdaniem główny powód, dla którego nie powinniśmy aż tak ortodoksyjnie "nawracać" ludzi na nasz sposób mówienia i na nasze nazewnictwo.
Oba określenia: Oprawa i Lampa (np. w odniesieniu do wszystkiego co świeci na ulicach) są zatem prawidłowe, zaś nasze środowisko (które wie o tych sprawach dużo więcej) nie powinno się zniesmaczać na używanie w tym przypadku słów: Lampa.
PS - gdy zaczynałem swoje 1-sze kroki na forum, też używałem (w sposób całkowicie naturalny i usprawiedliwiony) słów Lampa na określenie opraw ulicznych. Spotkałem się jednak z ostrą krytyką osoby z tego forum (której już tu na forum nie ma), co zdziwiło mnie tak niepomiernie i wyglądało na tak absurdalne, że wydawało mi się, że czas skończyć swoją przygodę z tym forum.
Na szczęście tak się nie stało, i dzięki temu musicie się męczyć z moimi postami aż do dziś






Miałem zatem w ciągu tych kilku lat działania na naszym forum taki okres, gdy chciałem nawracać cały świat na poprawne nazewnictwo opraw ulicznych (owszem, wiele osób udało mi się do tego prywatnie oraz forumowo [nie tutaj] przekonać). Ale trzeba czasu, trzeba większej ilości czasu, zeby na to spojrzeć nieco z boku, nieco spokojniej, nieco bardziej realistycznie i realnie oraz z dystansem. To u mnie przyszło dopiero z latami, więc dopiero po dłuższym czasie uznałem, że nadmierna dbałość o poprawność słownictwa w tej kwestii nie jest dla nas żadną ujmą, hańbą ani zaniedbaniem jakimś.


PS - To, że źródło światła w oprawach to jest lampa, jest tak mało znanym powszechnie faktem, że byłoby wręcz nieuczciwe z naszej strony wymagać, ażeby "zwykli ludzie" (sorry za określenie, ale to określenie robocze) znali pojęcie Lampa w takim samym znaczeniu, w jakim my o nim myślimy i jak my je rozumiemy.