Jej rozmontowanie nie było łatwe i nie obyło się bez iskier ale jakoś się udało chociaż jeszcze jest trochę resztek do odwiercenia

Te dziury jutro zostaną zaspawane i zeszlifowane na gładko:
Dzisiaj zacząłem odnawiać aluminiowy odbłyśnik, sprawiłem mu dwie kąpiele w trzydziestoprocentowym roztworze wodorotlenku sodu. Mam nadzieję że jutro uda mi się go dokończyć i nałożyć pierwszą warstwę farby
