Wszystkim, którzy wówczas byli ciemiężeni, a często oddali życie, należy się szacunek i pamięć, to nie ulega wątpliwości i tu należy postawić kropkę. Myślę sobie jednak,że tak samo trzeba pamiętać o radosnych momentach z naszej historii, o tych mówi się zdecydowanie mniej, a o niektórych się wcale nie pamięta

Takim czymś jest chociażby Powstanie Wielkopolskie, jedyne, które zakończyło się sukcesem, podobnie jest z Sierpniem '80,a potem wybory w czerwcu 89.. mało kto zdaje sobie sprawę,że wtedy nastąpił polityczno-społeczny cud... No a rzeczy bardziej lekkiego kalibru, jak choćby sukcesy naszych sportowców

A oni przecież także walczyli na arenach międzynarodowych w barwach biało-czerwonych i z orłem na piersi...Nie wiem, być może to taka nasza domena,że umiemy mówić tylko o martyrologii, zupełnie zapominając o jaśniejszych stronach naszej historii
Brak czasu....