Szkoda, że tak mało o tych mechanizmach wiemy. Chodzi o jakąś dokumentację techniczną, parametry, konserwację, montaż, nazwy producentów..... . Kilka lat mojego tropienia sladów windkowych w Internecie nie dało zbyt dużych rezultatów. Tu potrzebne sa poszukliwania na żywo, w zakładach, biurach konstrukcyjnych, archiwach, bibliotekach i czytelniach, w antykwariatach ..... i kto wie gdzie jeszcze. Miałem kiedyś okazję pobuszować w antykwariacie w Krakowie, czego efekty także tutaj pokazałem.
famabud napisał(a):W Czechach i na Słowacji to chyba prawie na każdej stacji kolejowej są te słupy z windkami.Szkoda, że w Polsce tego nie było i nie ma.
Ciekaw jestem, na jakiej podstawie tak mówisz?


Ja się tymi mechanizmami szczególnie interesuję, ale nic takiego bym nie powiedział - cały czas liczę, że się gdzieś w Polsce na PKP mile rozczaruję i ujrzę ów korbowy mechanizm jednak


Kiedy zaczynałem zgłębiać temat owego mechanizmu wciągarkowego, nawet do główy mi nie przyszło, że jest on także w ..... słupach typu pastorał

Potem okazało się, że był tez w słupach betonowych, w słupach gdzie opuszczano elementy kwiatu opraw (po jednej oprawie), że stosuje się go w kościołach, ....
Dlatego polskie koleje są - jak dla mnie - obiektem nie przeszukanym jeszcze. Post Jorgusia skłania mnie do wałęsania się po torach i obmacywania słupów, bo a nuż w którymś jest zamontowany ów mechanizm

Ale to trudna sprawa więc mam prośbę, jak będziecie focić oprawy na teranach PKP, spójrzcie po słupach, czy dzieś na dole nie mają czegoś co by wskazywało na obecność windki - no i patrzcie w górę, bo jeśli ujrzycie sprzęgło (tak jak pokazał Jorguś) to to będzie BINGO! - i cieszyn ucieszy
