
Soda na metalohalogenki

ZDM napisał(a):Można przyjechać na Powązkowską i podziwiać nowy krajobraz ulicy. Ta sama mgła, która irytuje wielu pasażerów na Okęciu, na Woli flirtuje z nowymi latarniami, przedzierając się przez korony drzew Cmentarza Powązkowskiego Komunalnego, przeciskając się między dzwonnicami a kopułą XVIII kościoła św. Karola Boromeusza. Szpaler słupów, jakie ustawiliśmy już wzdłuż południowego chodnika ulicy Powązkowskiej, biegnie łukiem ulicy dzięki czemu widoczna jest każda latarnia wraz z krzywizną opraw. Szare tło mgły, blade ściany kościoła, uwypukla żółty kolor ostatnich liści kontrastujący z czernią słupów. Na razie 13. Oprawy oraz słupy wzorowane są na oryginalnym słupie latarnianym z 1904 roku, jaki zachował się na Placu Trzech Krzyży (patrz: http://www.zdm.waw.pl/aktualnosci/swiecace-cacko-ii/). Po przeciwnej stronie ulicy stoją dotychczasowe betonowe słupy wraz z oprawami z aluminiowymi. Można zatem porównać, co lepsze: czy staroć we współczesnej formie, czy nowość w starym stylu. Poranna mgła, warszawskie pastorały wraz z architekturą kościoła nadają ulicy tajemniczości i przenoszą nas w czasy naszych pradziadków, niczym przedwojenna pocztówka.
Starych latarni będą żałować tylko gołębie, które gromadnie przesiadywały z rana na długich wysięgnikach obserwując z góry kierowców podążających do pracy. Nie jeden z nas został przez nie pozdrowiony...
Jeszcze przed 1 listopada chcemy zamontować cokoły odlane według wzoru, który udało nam się pozyskać podczas remontów ostatnich egzemplarzy oświetlenia ulicznego z lat 1904 oraz 1928.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 5 gości