[Michał] Prywatne Muzeum Opraw

[lumix26]

No tak temperatura i lata zrobiły to co widać - trochę niebezpieczne to jest może tak kogoś trochę popieścić np wymianie lamp
Też tak miałem w mojej OURW2x250 jedynym plusem że był przewód w osłonie

[Michal]

No tak temperatura i lata zrobiły to co widać - trochę niebezpieczne to jest może tak kogoś trochę popieścić np wymianie lamp
Też tak miałem w mojej OURW2x250 jedynym plusem że był przewód w osłonie

W tej przewody też były w osłonkach,ale te również się spaliły.Być może "pomógł"również fakt,że oprawa wisiała na hali i nie było dostatecznego chłodzenia.

[famabud]

To nie była udana oprawa.

[lumix26]

To nie była udana oprawa.

Czemu tak mówisz

[famabud]

Po pierwsze primo: lampy w tych oprawach ze względu na zbyt dużą temperaturę w komorze lampy, szybciej się zużywały.

Po drugie: To co pokazał Michał, upalające się izolacje przewodów, które stwarzały ryzyko "kopniaka".

Po trzecie: Oprawy te w świecą za bardzo na boki przez co pod samą oprawą jest ciemniej niż po bokach, warto dodać, że mamy do czynienia ze zjawiskiem olśnienia np. kierowców.

Poza tym nic do niej nie mam. Jest bardzo ładna.

[lumix26]

A o tym mówisz - to racja

[litak1]

Dziwna sprawa że przewody w tej oprawie nie były dodatkowo chronione szklanymi koszulkami, w innych oprawach taka ochrona była nawet w komorze osprzętu

[qba]

Rzeczywiście dziwne, że mimo tylu technicznych wad oprawa ta była produkowana przez tyle lat. U mnie jeszcze w latach 90 zakładano je na ulicach, zarówno OURW2250 jak i 2250/1

[lumix26]

... U mnie jeszcze w latach 90 zakładano je na ulicach, zarówno OURW2250 jak i 2250/1

Czym się różniły te oprawy : w tej ostatniej wersji miał tzw grzebień czy coś jeszcze

[trojmiejski]

OURW2250:

OURW2250/1:




Jeśli chodzi o grzebień to spotkałem również OURW2250 z nim, zapewne końcówka produkcji tej odmiany.