[Lampka] Moja, całkiem spora kolekcja

[toomm40]

no ciekawe to, co piszesz, jesteś jednak pewien,że te noeny maja aż 100.000 godzin przepracowane ?to niewiarygodnie dużo.neony nie należały do zbyt trwałych źródeł światła -relatywnie.
co zaś do samych elektrod , to może faktycznie mają one jakies pierścienie czy ekrany , stąd nie widać aż tak bardzo tego zaciemnienia. ja znam neony produkowane w latach 70, 80-tych(mój ojciec je produkował niemal 40 lat )i wiem,że po długiej eksploatacji końcówki przy elektrodach były czarne , miały niemal lustrzaną powłokę.taki neon oczywiście juz nie swiecił, drżał, lub pomrugiwał tylko słabo. miałem nawet w domu kilka różnych neonków swego czasu.może nawet do dziś jeszcze coś zalega jeszcze "dobrze schowane " w piwnicy

[Lampka]

Ekrany w elektrodach kubkowych również nie eliminują do końca osiadania metalu na rurce lampy. Podobnie w świetlówkach o ekranowanych elektrodach - nie zatrzymuje to do końca osiadania materiału wokół. Kolejna ważna sprawa - to, co widzimy jako zaciemnienie końcówek świetlówek i innych lamp to parowanie WOLFRAMU, A NIE TYLKO EMITERA Sam emiter, parując zaciemnia okolice elektrod lamp w bardzo nikłym stopniu. Poza tym metal z elektrod osiada nie tylko wokół elektrod, ale powoduje zaciemnienie całości rury, co szczególnie widać np. w jarznikach LRF. Klasycznym neonom końce ciemnieją najsilniej, też mam parę takich mocno używanych neonów, które wokół elektrod mają okopcenia. Jeśli chodzi o CCFL z elektrodami kubełkowymi, to wyładowanie jarzeniowe następuje często również na zewnątrz tych elektrod, a nie tylko z ich środka. Tym bardziej, gdy w rurce są elektrody zapłonowe (jak w tych moich miniaturkach), albo lampa jest bliska zużyciu.

[litak1]

no ciekawe to, co piszesz, jesteś jednak pewien,że te noeny maja aż 100.000 godzin przepracowane ?to niewiarygodnie dużo.neony nie należały do zbyt trwałych źródeł światła -relatywnie.
co zaś do samych elektrod , to może faktycznie mają one jakies pierścienie czy ekrany , stąd nie widać aż tak bardzo tego zaciemnienia. ja znam neony produkowane w latach 70, 80-tych(mój ojciec je produkował niemal 40 lat )i wiem,że po długiej eksploatacji końcówki przy elektrodach były czarne , miały niemal lustrzaną powłokę.taki neon oczywiście juz nie swiecił, drżał, lub pomrugiwał tylko słabo. miałem nawet w domu kilka różnych neonków swego czasu.może nawet do dziś jeszcze coś zalega jeszcze "dobrze schowane " w piwnicy

zaciemnienie i lustrzana powłoka zdarzały się przy starych elektrodach kubkowych, bez pierścieni izolujących, w latach 70 właśnie takie elektrody były stosowane, ale taka powłoka zawsze powstawała przy złym oczyszczeniu wnętrza rury z zanieczyszczeń (para wodna, powietrze, złym wygrzaniu elektrod itp.specjaliści od neonów mogliby tu dużo powiedzieć)i wtedy dość szybko mogły się zaczernić, lub gdy elektroda była przeciążona zbyt dużym prądem transformatora. Neony właściwie eksploatowane właśnie mają baaardzo dużą trwałość 100000 godzin przy odpowiednim prądzie i przy neonach bez luminoforów to nie jest dużo. Neon który mam został zamontowany około 25 lat temu i niedawno został wymieniony na wszędobylskie LEDy oczywiście cały czas świecił lecz bardzo dużo stracił na jasności, rury neonowe przezroczyste były równie sprawne jak na początku eksploatacji tylko cała rurka była trochę ciemniejsza i nic poza tym są to rury 18mm 6 torr i były przeciążone, gdyż trafo zamontowane miało 50mA (18 mm prąd właściwy jest około 30mA) Rurka którą mam to klasyczny neon Ar-Hg z białym luminoforem, luminofor nie ma już żadnych właściwości fluorescencyjnych i wygląda jakby był powierzchnią rozpraszającą, jest całkowicie zdezaktywowany pod tym względem. (przypominam że diody LED białe też działają na zasadzie fluorescencji i zawierają luminofor Cała rura jest ciemniejsza ale przy elektrodach nie ma widocznych większych zaczernień , wkrótce będą foty Lampka warto dodać że emiter w lampach fluorescencyjnych jest biały dlatego nie zaciemnia specjalnie rury. Rurę zaciemnia parujący wolfram z elektrod(lub inny metal elektrrody kubkowe nie są z wolframu)

[Lampka]

rury neonowe przezroczyste były równie sprawne jak na początku eksploatacji tylko cała rurka była trochę ciemniejsza i nic poza tym są to rury 18mm 6 torr i były przeciążone, gdyż trafo zamontowane miało 50mA (18 mm prąd właściwy jest około 30mA) Rurka którą mam to klasyczny neon Ar-Hg z białym luminoforem, luminofor nie ma już żadnych właściwości fluorescencyjnych i wygląda jakby był powierzchnią rozpraszającą, jest całkowicie zdezaktywowany pod tym względem. (przypominam że diody LED białe też działają na zasadzie fluorescencji i zawierają luminofor Cała rura jest ciemniejsza ale przy elektrodach nie ma widocznych większych zaczernień , wkrótce będą foty

Oczywiście, nie zawsze okopcenia przy elektrodach są szczególnie silne, podobnie jest w przypadku świetlówek (nie zawsze powstają okopcenia mimo sprzyjająych warunków). Jednak zarówno w przypadku większości współczesnych jak i starszych neonów, które obserwowałem, zaciemnienia przy końcówkach były równie wyraźne. Takie są fakty. Ekrany też nie dają 100% ochrony przed tym procesem.

Lampka warto dodać że emiter w lampach fluorescencyjnych jest biały dlatego nie zaciemnia specjalnie rury. Rurę zaciemnia parujący wolfram z elektrod(lub inny metal elektrrody kubkowe nie są z wolframu)

Tak właśnie napisałem. Jeżeli elektrody są z wolframu, to on właśnie parując powoduje zaciemnienie, jeżeli z innego metalu, to inny metal powoduje zaciemnienie. Wielu ludzi błędnie twierdzi, że to emiter powoduje zaciemnienia końcówek.

[Lampka]

Znalezione ostatnio świetlówki chyba mało znanej firmy - Lights of America Są one o mocy 20w i grubości, stosowanej w niewielu świetlówkach - T10. Rury tej grubości robiła również Narva. Te świetlówki mają już zapewne kilka lub kilkanaście lat i wyprodukowane zostały w Indonezji. Ich wykonanie jest takie samo, jak spotykanych dziś coraz powszechniej świetlówek T8 chińskiej produkcji (np. co widać np. po trzonkach z osobnymi ebonitami).









I na dokładkę kula plazmowa, którą sobie ostatnio kupiłem. Taka zabawka jest doskonałym testerem szczelności świetlówek, bowiem gdy przyłoży się, nawet zużytą rurę, to ma miejsce jonizacja gazu w jej wnętrzu. A jeśli jest rozszczelniona, to gaz w rurze nie ulegnie jonizacji (przydatne w świetlówkach kompaktowych, gdy nie widać rurek). Oto fotki:

[JeD]

Fajne fotki tych T-10, gratuluje nabytków, ile ich nabyłeś tych T-10, i czy wszystkie z nich świecą...fajna plazmowa kula

[Lampka]

T10 znalazłem bodajże 6 sztuk, jedna okazała się migać (zużyta jedna z katod), a pozostałe mniej lub bardziej używane, świecą chłodnobiałym światłem

[Lampka]

Dzisiejszy recykling Obyło się bez unikatów w stylu SOX, albo XBO, ale są inne fajne rurki i lampki.

Na początek różne rury. Jak zwykle Razno, Polamp z różnego czasu, Sylvania, a także Philips 20w UV (świeci na niebiesko i oznaczenie barwy 52):




Teraz Polamp - Piła o dość dziwnych trzonkach, jak na polskie rury (obok załapał się współczesny Philips o mocy nie 36w, a 32w ):





I sam Philips:





A teraz SL, które jak się okazało, odkładane były dla mnie już od jakiegoś czasu na bok. Trochę się ich zebrało, w dodatku różnych wersji:







Jedna jest nawet firmy MAZDA (niestety do podłączenia "na kable"):



I Panasonic wśród nich się trafił:



Jedna SL to SL*Comfort z drugiej generacji, z szeroką obudową i bardziej zaokrąglonym kloszem z lutego 1993:





Kolejna ciekawostka, którą bardzo lubię - SL-Exterieur (Comfort) małej mocy 13w z ostatnich serii produkcyjnych - czyli z 2000 roku (tutaj z lutego):








Większość z tego działa, dwie mają zwarty zapłonnik.
Rtęciówek też nie zabrakło:



Trafiło się jeszcze kilka zwykłych kompaktów, ale już ich nie fociłem - Philipsy PL-E/T oraz GE 3U, czyli elektroniczne klasyki z lat 90tych

[lumix26]

Fajna kolekcja tych Sl-ek a co do Mazdy zamiast kombinować przewodami to lepiej rozwal zwykłą żarówkę i będziesz miał trzonek

[JeD]

Więcej Fotorelacji, Piękne są jest co oglądać chętnie bym zobaczył SL Panasonica w akcji, da radę ? fotkę zrobić ?