Po załączeniu zasilania żarówka błysnęła i zaczęło się tlić w przerwie żarnika. Po lekkich wstrząsach żarówka zaświeciła, lecz przerwa była nadal lecz nie widać było tam wyładowania.
Poniżej zdjęcia (sorki za jakość):
Czyżby zaszła emisja elektronów?
PS. Próbowałem jeszcze katować inne żarówki w których doprowadzenia z gwintu do bańki były całe i tak samo było (warunkiem musi być żarnik zachowany, mimo iż nie w jednym kawałku).
Pozdro.