udało się odpalić lampę na dwóch statecznikach rtęciowych : 125 watt plus 80 watt .starter migał dość długo , minimum 30 sekund, ale tym razem elektrody rozżarzyły się w widoczny sposób na czerwono,jednak bardzo opornie i lampa odpliła utrzymując wyładowanie.jednak towarzyszyło temu lekkie drżenie, coś jak efekt prostownikowy. rura była jednak wyrźnie ciepła po 30 sekundach świecenia, po 2 minutach już gorąca na srodku, więc miejsca w którym sa elektrody nawet nie dotykałem.
kolor dziwny , niesamowity, wtedy przez ten ułamek sekundy nie było tego dobrze widać , jak byliście u mnie. pomieszanie czerwonego neonu z barwą sodową , tak bym to określił

trochę przypomina soxa w sumie.
ale widać,ze to nie są to jej parametry optymalne, niemniej jednak świeci ciągłym światłem, bez problemu .
niestety zdjęć nie będzie dziś, kabel USB zostal w Niemczech ....
